Nie baw się tak - po prostu dodaj do masy lamp z tyłu dodatkowe przewody:

https://e46forum.pl/spalona-wtyczka-tylnych-swiatel-22821

z przodu musisz trochę bardziej kombinować bo do wtyczki trzeba dodać. Skoro lcm działa lewa/prawa to albo problem jest w przewodzie od niego do samej lampy (ale patrzenie to nie weryfikacja) albo problem jest z masą. Tyle.

Problem leże raczej w przewodzie sygnałowym który załącza starter bo samo zasilanie lampy jest ok a chodzi o te początkowe wzbudzenie. Sprawdziłem dzisiaj wszystko jeżeli chodzi o lampy tył to wkłady były już wymieniane razem z wtyczkami bo widać że było grzebane na takich zapinanych szybko złączkach (chyba że tak to z fabryki wychodziło złączki są zaraz przed konektorem do wkładu lamp) ścieżki nie są ani utlenione ani przepalone tak samo cała reszta. Kabel masowy wchodzi w głąb zabudowy i bez rozbierania nie ma opcji żeby dojść do miejsca gdzie łączą się z karoserią chyba że w sedanach jest łatwiejszy dostęp ale w turingu trzeba rwać całość tak jak do wymiany amorów. Z przodu odkręciłem te listwy masowe za kierunkami i wyczyściłem je do samej miedzi tak samo te punkty do których są mocowane ale nie wiem czy po prostu nie wytnę tej czarnej gumy która to oblewa i nie zrobię jednego połączenia na zasadzie zaciśnięcia tych kabli w jeden konektor.

Tak samo konektory do lamp wypiąłem z wtyk i lekko wyczyściłem ale nie było się czego czepić, mogę jeszcze dosztukować kabel masowy z tych 2 wtyków co wchodzą do przetwornicy i pociągnąć masę do tego punktu zbiorczego bezpośrednio ale patrząc po stanie tego wszystkiego to raczej nic nie polepszę.
I też zastanawiam się czy na lampy idą osobne bezpieczniki czy jakieś przekaźniki w tej skrzynce elektrycznej pod maską bo może tam coś nie gra.

I z tego co patrzyłem to do przetwornicy idą 2 wtyczki jedno zasilanie (większa masa + zasilanie) i sygnał (mniejsza 3 kable sygnałowe) i czy te kable pokrywają się kolorami z tym co jest przy samym module? I czy idą one bezpośrednio do lamp czy jeszcze przez skrzynkę z bezpiecznikami? Bo wtedy dało by się sprawdzić rezystancje i może to by coś powiedziało.

Przecież zamianiałeś wszystkie komponenty lampy i problem nadal masz po tej samej stronie...

Jeśli wymieniłeś zapłonnik, palnik i przetwornicę to wykluczyłeś całą jej zawartość. Następnie zamieniłeś przewody w lcm i nadal masz problem po tej stronie. Chcesz mieć pewność to podłącz jeszcze lewą lampę w miejsce prawej i prawą w miejsce lewej. Zobaczysz czy problem będzie z samym całym reflektorem czy z jednak zostanie po stronie auta.

Pozostaje wyłącznie instalacja - moim zdaniem i do czasu podmiany l/p lamp tego bedę się trzymał.

Cały czas twierdzę, że błędnie ją sprawdzasz. Po prostu weź po kawałku solidnego przewodu i dodaj masę do lamp z przodu i z tylu (z przodu do wtyczki do przetwornicy z tyłu do płytki lampy). Po prostu to zrób. Nie oglądaj, nie patrz, nie baw się tylko dołóż 4 solidne przewody pomiędzy stykiem na budzie a płytką we wkładzie lampy tył (2szt) i obiema wtyczkami mijania w przetwornicach.

Dwie wtyczki w przetwornicach to światła mijania + kolejne 2 to sterowanie przesłoną bi. Tej drugiej może wcale nie być a całość powinna działać prawidłowo. Jeśli masz tam 3 przewody to jest tam też masa i na wszelki możesz tam też dla próby dołożyć dodatkowy przewód masy.

Nie ma w e46 przekaźników do świateł - całością steruje wyłącznie lcm (z małym wyjątkiem dla świateł pmgłowych przednich które mają przekaźnik i lcm ich nie widzi).

Ok czyli podmieniam tylko ten wtyk z lewej na prawą lampę? On odpowiada za zasilanie startera?


I ewentualnie nowe masy to zarabiam końcówki z odpowiednimi konektorami które wejdą do oryginalnych wtyczek w miejsce mas i bezpośrednio ciągnę je do karoserii? Stare wyjmuje i izoluje?

Ze zmianą samych całych reflektorów też myślałem ale to trzeba wtedy trafić na pojawienie się błędu i auto musiało by stać tak pewnie parę dni a i tak pewności nie będzie dlatego na teraz to odpada

Sory że tak dopytuje ale mechanicznie to w aucie robiłem już chyba każdy możliwy przypadek z dolegliwości tej serii ale elektrycznie to ogarniam tylko instalacje w domu w autach gdzie wchodzi już elektronika to słabo to idze. A wiem że nawet jak oddam to magikowi to pójdzie dokładnie takimi samymi krokami skasuje elegancko i po tygodniu problem znowu się pojawi, już przerabiałem to z alarmem tylnymi czujnikami czy airbagiem gdzie na końcu i tak sam to naprawiłem a co mieli skasować to skasowali

M54B22 pisze: ↑12 lis 23, 11:17 Ok czyli podmieniam tylko ten wtyk z lewej na prawą lampę? On odpowiada za zasilanie startera?

Tak - tylko jakoś przedłużyć te przewody musisz aby tak to zrobic.

M54B22 pisze: ↑12 lis 23, 11:17 entualnie nowe masy to zarabiam końcówki z odpowiednimi konektorami które wejdą do oryginalnych wtyczek w miejsce mas i bezpośrednio ciągnę je do karoserii? Stare wyjmuje i izoluje?

Nie ewentualnie. Natomiast ja bym starych nie wyciągał tylko do przewodu masowego tuż przed wtyczką dodał równolegle drugi w inne miejsce do masy na budzie podłączony.

Natomiast z tyłu pomijasz zupełnie wtyczki. Masę dodajesz do "blaszki" w której siedzą żarówki - masz linka wyżej w komentażu do tematu na forum gdzie było pokazane co i jak.

Nowe masy porobione pochodziło 2 dni i dalej to samo i teraz pytanie czy jest możliwość puszczenia tych 3 kabli od głównej wtyki bezpośrednio do lcm? Po prostu ominać ten kabel i puscic na krótko własny czy to tak nie zagra? Za modułem juz kable idą bezpośrednio do lamp rozumiem? I kolory kabli się pokrywają? Nic innego chyba nie zostało

M54B22 pisze: ↑4 sty 24, 14:10 czy jest możliwość puszczenia tych 3 kabli od głównej wtyki bezpośrednio do lcm

Zdefiniuj "te 3 kable".

M54B22 pisze: ↑4 sty 24, 14:10 Za modułem juz kable idą bezpośrednio do lamp rozumiem? I kolory kabli się pokrywają?

Z LCM jest zasilanie. Masa zawsze biegnie do najbliższego punktu przy budzie.

Chodziło o 2 kable z głównej wtyki zasilającej przetwornice. Zamieniłem lampy stronami i lewa dalej nie działała na prawej stronie a prawa jak działała tak działa dalej z jednej i drugiej strony. Kolejna zamiana przetwornic, żarników nic nie dało czyli chodzi o zapłonnik w tej lewej lampie, miałem jakiś ze starej lampy i działał aż 1 dzień dzisiaj rano odpalam i dalej ten sam problem. Zamówiłem już nowy bo chyba te zapłonniki po jakimś roku produkcji po prostu padają albo coś w środku się utlenia w podobnym czasie, rezystancja kabli też sprawdzona i jest ok. Wszystko rozebrane do 0 i sprawdzone i raczej cały czas chodziło o zapłonnik który działał kiedy chciał. Jak problem będzie dalej po wymianie to zostanie tylko rozpęd i jakieś większe jezioro.

M54B22 pisze: ↑7 sty 24, 19:14 Chodziło o 2 kable z głównej wtyki zasilającej przetwornice

Jak napisałem - jeden do lcm drugi masa z budy.

M54B22 pisze: ↑7 sty 24, 19:14 Wszystko rozebrane do 0 i sprawdzone i raczej cały czas chodziło o zapłonnik który działał kiedy chciał.

Masz wyjątkowego pecha - trochę lamp rozebrałem i poskładałem i ani jedna uszkodzona sztuka mi się nie trafiła.