Witam czy polecacie przykryć auto pokrowcem gdy stoi na dworze, czy lepiej aby stał bez żadnego zakrycia ? Boje sie że jak spadnie snieg na pokrowiec to porysuje mi lakier. Jakie są wasze opinie ?

Jeżeli kupisz dobry pokrowiec to nic nie porysuje. Zależy ile to auto ma stać pod tym pokrowcem? Bo jeżeli dłuższy okres to lepiej niech stoi bez pokrowca.

myśle że raz na dwa tygodnie będzie jeżdżona

To lepiej nie przykrywać. W okresie jesienno-zimowym jest wilgotniejsze powietrze. Wystarczy że zrobi się w jeden dzień cieplej i zaraz pod pokrowcem będzie woda, która pózniej zostanie na samochodzie.

zależy jaki masz ten pokrowiec. Ja generalne jestem na nie.
Pokrowiec nałożyć możesz TYLKO na czyste auto. Jeśli jest na nim kurz to pokrowiec ruszając się pod wpływem wiatru bardzo porysuje Ci lakier.
Dodatkowo sporo pokrowców, zwłaszcza tanich (typu Lidl) nie chroni przed wodą. Czyli spada deszcz, pod pokrowcem mokro, potem zagrzeje słonko wszystko paruje... idealne środowisko do zagnieżdżenia się rudej.
Przerabiałem to bo mój rodzinny dom jest 3km od zakładów wapienniczych i z nieba pada wapno (dosłownie)... wg mnie pokrowce nadają się. bardzo dobrze do zimowania wypucowanych na błysk samochodów w pomieszczeniach.

Ale jak pod pokrowcem ma dostać sie woda ?

tak jak przez tani namiot lub parasol. nie przecieka,aż nie dotkniesz. A pokrowiec samochodu dotyka. Są nieprzemakalne nawet z flokiem w srodku ale to nie są tanie zeczy a i tak nie unikniesz rysowania. Zawsze będzie Ci się pod nim kondensowała wilgoć.

Wystarczy ze będzie przymrozek, pózniej wyjdzie słońce i zrobi się troszkę cieplej. Wilgoć unosząca się do góry wejdzie pod pokrowiec i pod nim zostanie.

Pod pokrowcem jest powietrze które sklada się zazwyczaj w większości z wody. Zbiera się ona tak samo jak para na szybach w czasie deszczu. Trochę cieplej, trochę chlodniej i wszystko jest zaparowane. Pod pokrowcem woda nie odparuje tylko scieknie w zakamarki. Nie polecam, no chyba ze masz na rano do pracy, a zapowiadają śnieg to masz mniej czyszczenia auta przed wyjazdem. Ewentualnie przykryć nawoskowane auto w ogrzewanym garazu żeby się nie zakurzylo..

Przekonaliście mnie dzięki !