Stosowanie 10W60 tam gdzie nie był zaprojektowany, niesie za sobą pewnie skutki -

Lashie pisze: ↑24 sty 22, 10:49 0,7l na 1000km dla cywilnych i 1.5l dla eMek
Czyli 7 litrów na 10000km to jest norma...
A 15 litrów do Mki co wymianę wlewać to już w ogóle jest baja

Piszesz serio czy to taki żarcik?
Pytam, bo niektóre książki obsługi aut podawały zużycie oleju i np do 0,5l to była norma.
W bmw w książce nic nie znalazłem, dlatego pytam czy producent coś dopuszcza.

w Mkach nie trzeba wymieniać oleju :d bo cały nowy co 7K KM

Dopuszczalna norma wg producenta to 1l/1000km.

szymon111 pisze: ↑24 sty 22, 14:46

Lashie pisze: ↑24 sty 22, 10:49 0,7l na 1000km dla cywilnych i 1.5l dla eMek
Czyli 7 litrów na 10000km to jest norma...
A 15 litrów do Mki co wymianę wlewać to już w ogóle jest baja

Piszesz serio czy to taki żarcik?
Pytam, bo niektóre książki obsługi aut podawały zużycie oleju i np do 0,5l to była norma.
W bmw w książce nic nie znalazłem, dlatego pytam czy producent coś dopuszcza.

Niestety to nie żart, ale prawie każdy producent w dzisiejszych czasach „zabezpiecza się” taka norma, czy to porsche, bmw czy zwykły opel, niedoróbki w produkcji\projektowaniu zrzucane są na klienta, nie wyobrażam sobie kupna nowego samochodu i wlewania do niego 30l oleju na 30tys km, bo producent takie zużycie przewiduje. Oczywiście wyolbrzymiam bo nie słyszałem jeszcze żeby nowe auto piło takie ilości oleju, ale jakby co, firma jest zabezpieczona bo „tak ma być”.

yampik pisze: ↑24 sty 22, 20:49 w Mkach nie trzeba wymieniać oleju :d bo cały nowy co 7K KM

I się okazuje Mka nie taka straszna w serwisie, jakie to oszczędności jak samochód sam sobie olej wymienia, nie musisz już nigdy więcej jeździć do zdzierców mechaników, kasa w kieszeni, czas zaoszczędzony, BMW rozpieszcza swoich użytkowników

Warto panowie się za interesować takim autem . Co myślicie o tym autku ?

Po długich poszukiwaniach chyba warto wybrać się do Niemiec po auto , w kraju chyba nic ciekawego nie dostanę wszystko jest w stanie agonalnym

Ale w Niemczech tez często jest różnie ze stanem tych aut, niestety bez obejrzenia auta ciężko o jednoznaczny werdykt. Dojrzysz czy auto było bite jak jest kiepsko zrobione ale nie zobaczysz w jakim stanie podwozie jak ci ktoś zdjęć nie zrobi. Chyba szwajcarski rynek już wyglada lepiej pod kątem szukania perełek ale ceny tez wtedy wyższe. W Polsce da się znaleźć dobra sztukę ale cierpliwość i ciagle przeglądanie ogłoszeń na wszystkich portalach to podstawa. Ja szukałem ponad pół roku, milion telefonów i w końcu coś tam się trafiło co odpowiadało mojej potrzebie na dany czas.

Niesamowicie mnóstwo pracy wykonane przez ciebie . Ale afekt końcowy jest powalający .