Problem pojawia się co zimę, właściwie chyba gdy pojawia się już odwilż, jest kolejny dzień cieplej i śnieg topnieje. Przychodzę do samochodu, palą się stopy, nie da się otworzyć auta z pilota, tylko trzeba z kluczyka, na desce choinka i gra radio. Samochód odpala, jedzie się do kolejnego punktu, po zgaszeniu wszystko świeci się i najlepiej wypiąć klemę. Film dla zobrazowania - nagrany w ubiegłą zimę do celów humorystycznych. Przyznam, że jest to już upierdliwe i męczące. Czy ktoś wie na co zwrócić uwagę i jak to rozwiązać?
Pozdro,

Trzeba sprawdzić czy w do Lampy nie dostaje się woda i robi się zwarcie, wcale nie musi być dużo. Więc od tego bym zaczął. Ewentualnie jeszcze kable w klapie Może robią zwarcie bo gdzieś się przetarły

Wyciągnij lcm i sprawdź czy suchy.

Moim zdaniem zwarcie w module świateł albo w module komfortu. Polecam wziąć rozpiskę bezpieczników i na odpalonym aucie, jeden po drugim wypinać i sprawdzać wszystko co może robić zwarcie. (Ustawianie foteli, centralny, szyby,radio,abs,oswietlenie wew i zew, klima itp itd). Znajdzie się w końcu winowajca a wtedy pozostanie decyzja czy wybieramy np. klimatyzacje czy elektryke w aucie xD

Co do swiatla stopu to jeszcze można sprawdzić czujnik przy pedale hamulca. Daj znac jak poszlo