Renowacja foteli / zmiana koloru tapicerki
-
- Bywalec forum
- Posty: 1707
- Rejestracja: 10 gru 17, 17:03
- BMW: 320d Touring x2 E46 2005 + F31 2014
- Rok produkcji: 2005
- Państwo: Polska
- Województwo: dolnośląskie
- Miasto: Wroclaw
- VIN: PW45547
Z opisem tematu nosiłem się od dawna jednak to teraz pojawił się powód. Na prośbę jednego z forumowiczów wstawiam zatem opis procesu renowacji foteli jaki wykonałem w 2018r. Jako, że upłynęło już od tej pory trochę czasu to mam też zdjęcia jak całość wygląda dziś - wiele osób twierdzi, ze to mało trwałe, że się ściera i nie warto sobie tym głowy zaprzątać... Czemu się za to zabrałem - chciałem mieć sporty a dostanie takowych z moim kolorem tapicerki graniczy z cudem - mam shwarz grau chameleon.
Fotele jakie kupiłem:
Pierwszy etap to zdemontowanie elementów jakie będą nam kolidować do zdjecia maskownica dźwigni/panelu elektryki i tył:
Oczywiścei zagłówek i plastiki wokół jego "szyn" też. Tu najlepiej byłoby zdjąc jeszcze siedzisko bądź oparcie ale ja już tego nei robiłem.
Zaczynamy pracę właściwą. Czyszczenie. Miękka szczotka, pianka typu strong (ja brałem od rrcustoms - jest tania i robi robotę) i naczynie z wodą do płukania szczotki.
Dokładnie całą tapicerkę czyścimy:
Osobiście byłem w szoku ile syfu "dostałem gratis" do foteli jakie kupiłem.
Po gruntownym myciu można już ocenić stan skóry. Często widać dopiero teraz to co było ukryte:
Aby cokolwiek zacząć więcej robić należy usunąć resztki starego zabezpieczenia jakim pokryta była skóra. Aceton, szmatka i lecimy fotel. Mając gumowe rękawiczki będzie czuć pod ręką jak delikatnie zaczyna się "kleić" skóra a szmatka zaczyna nabierać już koloru skóry. Pigmentu oczywiście nie zbierzemy wiec chodzi o to by stary "lakier" został równomiernie usunięty. Tak wiem - są do tego specjalne rozpuszczalniki - paten z acetonem podchyciłem z filmów gościa ze stanów jaki robi renowacje wielu elementów od foteli przez meble. Działa i robi robote - oczywiście nei należy przemaczać nim skóry.
Efekt po takim równomiernym usunięciu zabezpieczenia (jeśli to na zdjeciach widać):
Nastęnie należy wziąć papier ścierny - gradacji dość drobnej - ja robiłem to 400. Delikatnie zmatowić trzeba całość. Oczywiście bardzo uważamy przy szwach i nie trzemy tylko bardziej przecieremy tak by było to matowienie a nie ścieranie warstwy.
Całość równomiernie.
Odpylić i przetrzeć alkoholem dla odtłuszczenia - ja używałem ipy. Szybko paruje i raczej trudno nią nasączyć skórę.
Czas na koloryzację. Zdecydowałem się na materiały od Colourlock. Mają siedzibę pod Wrocławiem. Zawiozłem im zaglówek i dobrali mi pigment. Wybierając zestaw trzeba się zdecydować czy pod gąbkę czy pod pistolet/aerograf. Było zimno więc zabawa w garażu nei wchodziła w grę to nie miałem innej opcji jak gąbka.
Delikatnie wklepujemy barwnik pokrywając cały fotel. Warto w tym miejscu pracować panelami skóry i pokrywać je jeden po drugim. To pozwoli zrobić to równomiernie i uniknąć omijanych miejsc.
Suszarką mozemy (a nawet wypada) przyśpieszyć odparowanie.
Ponieważ sam pigment ma rónież włąściwości wypełniające, dopiero teraz można ocenić gdzie ewentualne ubytki należy wypełnić szpachlą do skór.
Staramy się pracować na małych obszarach i wypełniać jeynie ubytki unikając pokrywania miejsc sąsiadujacych. Szpachla będzie gładka i jeśli zrobimy "placek" to wyróżni się on na tle struktury skóry. Niestety w jednym miejscu nie dałem rady tego uniknąć (co widać będzie na zdjęciach po). Jednak widać to dopiero przyglądając sie fotelowi więc i tak jestem zadowolony.
Szpachlę również szlifujemy i znów odpylamy i odtłuszczamy. Szpachla się kurczy wiec po każdej jej warstwie możemy uzupełnić ewentualne braki aż do zadowalającego efektu. Wychodzimy z założenia, że lepiej mniej i później dołożyć niż przesadzić. Otrzymujemy element gotowy do kolejne warstwy pigmentu:
Tu postepujemy jak wcześniej, pomiedzy warstwami suszarką pomagamy odparować wodzie (bo to zdaje się wodne "farby" są).
Gotowy efekt:
Tu widać miejsce gdzie wyszło za duzo szpachli i po zezslifowaniu jest gładko - brak struktury skóry.
To jednak mały fragment i bez przglądania się trudno cokolwiek zauważyć.
Tak jak napisałem całość ma już trochę czasu - od 2018r mam całkiem sporo kilometrów przejechanych.
Dziś (a w zasadzie pod koniec ubiegłego roku) fotele prezentują się tak:
Na fotelu kierowcy mamy jedyne ślady "eksploatacji" ale oba z mojej winy...
Na środku siedziska mamy widoczne "sznyty" od debilnego przejazdu z kluczami od domu w tylnej kieszeni spodni.
Na oparciu mamy dwa punkty przetarcia. To inny przejazd w spodniach "roboczych" gdzie z tyłu mam takie jakby metalowe klamry.
A zatem fotel kierowcy nosi ślady mojej głupoty. Podłokietnik czy drugi fotel są nadal takie jak były dawniej.
Dziś fotele mają już elekrtykę i jak nie zapomnę uzupełnię ten post o zdjęcia paneli z obu siedzeń po malowaniu. Kupiłem stelaże z siedzeń w jasnej tapicerce z jasnymi plastikami. Do tego puszka specjalnej farby i otrzymujemy element w kolorze fabryki (i strukturze).
Fotele jakie kupiłem:
Pierwszy etap to zdemontowanie elementów jakie będą nam kolidować do zdjecia maskownica dźwigni/panelu elektryki i tył:
Oczywiścei zagłówek i plastiki wokół jego "szyn" też. Tu najlepiej byłoby zdjąc jeszcze siedzisko bądź oparcie ale ja już tego nei robiłem.
Zaczynamy pracę właściwą. Czyszczenie. Miękka szczotka, pianka typu strong (ja brałem od rrcustoms - jest tania i robi robotę) i naczynie z wodą do płukania szczotki.
Dokładnie całą tapicerkę czyścimy:
Osobiście byłem w szoku ile syfu "dostałem gratis" do foteli jakie kupiłem.
Po gruntownym myciu można już ocenić stan skóry. Często widać dopiero teraz to co było ukryte:
Aby cokolwiek zacząć więcej robić należy usunąć resztki starego zabezpieczenia jakim pokryta była skóra. Aceton, szmatka i lecimy fotel. Mając gumowe rękawiczki będzie czuć pod ręką jak delikatnie zaczyna się "kleić" skóra a szmatka zaczyna nabierać już koloru skóry. Pigmentu oczywiście nie zbierzemy wiec chodzi o to by stary "lakier" został równomiernie usunięty. Tak wiem - są do tego specjalne rozpuszczalniki - paten z acetonem podchyciłem z filmów gościa ze stanów jaki robi renowacje wielu elementów od foteli przez meble. Działa i robi robote - oczywiście nei należy przemaczać nim skóry.
Efekt po takim równomiernym usunięciu zabezpieczenia (jeśli to na zdjeciach widać):
Nastęnie należy wziąć papier ścierny - gradacji dość drobnej - ja robiłem to 400. Delikatnie zmatowić trzeba całość. Oczywiście bardzo uważamy przy szwach i nie trzemy tylko bardziej przecieremy tak by było to matowienie a nie ścieranie warstwy.
Całość równomiernie.
Odpylić i przetrzeć alkoholem dla odtłuszczenia - ja używałem ipy. Szybko paruje i raczej trudno nią nasączyć skórę.
Czas na koloryzację. Zdecydowałem się na materiały od Colourlock. Mają siedzibę pod Wrocławiem. Zawiozłem im zaglówek i dobrali mi pigment. Wybierając zestaw trzeba się zdecydować czy pod gąbkę czy pod pistolet/aerograf. Było zimno więc zabawa w garażu nei wchodziła w grę to nie miałem innej opcji jak gąbka.
Delikatnie wklepujemy barwnik pokrywając cały fotel. Warto w tym miejscu pracować panelami skóry i pokrywać je jeden po drugim. To pozwoli zrobić to równomiernie i uniknąć omijanych miejsc.
Suszarką mozemy (a nawet wypada) przyśpieszyć odparowanie.
Ponieważ sam pigment ma rónież włąściwości wypełniające, dopiero teraz można ocenić gdzie ewentualne ubytki należy wypełnić szpachlą do skór.
Staramy się pracować na małych obszarach i wypełniać jeynie ubytki unikając pokrywania miejsc sąsiadujacych. Szpachla będzie gładka i jeśli zrobimy "placek" to wyróżni się on na tle struktury skóry. Niestety w jednym miejscu nie dałem rady tego uniknąć (co widać będzie na zdjęciach po). Jednak widać to dopiero przyglądając sie fotelowi więc i tak jestem zadowolony.
Szpachlę również szlifujemy i znów odpylamy i odtłuszczamy. Szpachla się kurczy wiec po każdej jej warstwie możemy uzupełnić ewentualne braki aż do zadowalającego efektu. Wychodzimy z założenia, że lepiej mniej i później dołożyć niż przesadzić. Otrzymujemy element gotowy do kolejne warstwy pigmentu:
Tu postepujemy jak wcześniej, pomiedzy warstwami suszarką pomagamy odparować wodzie (bo to zdaje się wodne "farby" są).
Gotowy efekt:
Tu widać miejsce gdzie wyszło za duzo szpachli i po zezslifowaniu jest gładko - brak struktury skóry.
To jednak mały fragment i bez przglądania się trudno cokolwiek zauważyć.
Tak jak napisałem całość ma już trochę czasu - od 2018r mam całkiem sporo kilometrów przejechanych.
Dziś (a w zasadzie pod koniec ubiegłego roku) fotele prezentują się tak:
Na fotelu kierowcy mamy jedyne ślady "eksploatacji" ale oba z mojej winy...
Na środku siedziska mamy widoczne "sznyty" od debilnego przejazdu z kluczami od domu w tylnej kieszeni spodni.
Na oparciu mamy dwa punkty przetarcia. To inny przejazd w spodniach "roboczych" gdzie z tyłu mam takie jakby metalowe klamry.
A zatem fotel kierowcy nosi ślady mojej głupoty. Podłokietnik czy drugi fotel są nadal takie jak były dawniej.
Dziś fotele mają już elekrtykę i jak nie zapomnę uzupełnię ten post o zdjęcia paneli z obu siedzeń po malowaniu. Kupiłem stelaże z siedzeń w jasnej tapicerce z jasnymi plastikami. Do tego puszka specjalnej farby i otrzymujemy element w kolorze fabryki (i strukturze).
-
- Bywalec forum
- Posty: 103
- Rejestracja: 9 kwie 18, 16:50
- BMW: 320i
- Rok produkcji: 2003
- Państwo: Polska
- Województwo: śląskie
- Miasto: Bielsko-Biała
Po pierwsze sztos robota, fotele (pomijając naturalne zużycie po 20 latach) wyglądają jakby w takim kolorze wyszły z fabryki. A to że trzymają się już piąty rok tylko potwierdza że się przyłożyłeś do każdego etapu.
A po drugie sztos relacja, bardzo dziękuję że chciało Ci się wrzucić fotki i opis. Coś, o co coraz trudniej na wszelkich fejsowych grupach, a wciąż można to znaleźć na starych dobrych forach - ludzie którym się chce coś zrobić dla innych
Fakt że aplikowałeś pigment gąbką i uzyskałeś taki efekt utwierdził mnie w przekonaniu że chcę spróbować ogarnąć temat samemu.
Robiłem renowacje skórzanych kierownic w większości moich aut bardzo podobną procedurą i narzędziami, więc myślę że z fotelami powinno też się udać.
Fotele bazowe już namierzone, myślę że w lutym skompletuję specyfiki i zabiorę się za temat.
Jeszcze raz dzięki wielkie!
A po drugie sztos relacja, bardzo dziękuję że chciało Ci się wrzucić fotki i opis. Coś, o co coraz trudniej na wszelkich fejsowych grupach, a wciąż można to znaleźć na starych dobrych forach - ludzie którym się chce coś zrobić dla innych
Fakt że aplikowałeś pigment gąbką i uzyskałeś taki efekt utwierdził mnie w przekonaniu że chcę spróbować ogarnąć temat samemu.
Robiłem renowacje skórzanych kierownic w większości moich aut bardzo podobną procedurą i narzędziami, więc myślę że z fotelami powinno też się udać.
Fotele bazowe już namierzone, myślę że w lutym skompletuję specyfiki i zabiorę się za temat.
Jeszcze raz dzięki wielkie!
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatnia aktywność
-
- 12 Odpowiedzi
- 3981 Odsłony
-
Ostatnia aktywność autor: Palec11
-
- 6 Odpowiedzi
- 3445 Odsłony
-
Ostatnia aktywność autor: napinaczmichal
-
- 3 Odpowiedzi
- 4210 Odsłony
-
Ostatnia aktywność autor: kosteg
-
- 3 Odpowiedzi
- 2899 Odsłony
-
Ostatnia aktywność autor: zibi_j1
-
- 26 Odpowiedzi
- 32232 Odsłony
-
Ostatnia aktywność autor: saku82pl
-
- 4 Odpowiedzi
- 1104 Odsłony
-
Ostatnia aktywność autor: adamusiek
-
- 4 Odpowiedzi
- 2008 Odsłony
-
Ostatnia aktywność autor: Badboy-PL
-
- 2 Odpowiedzi
- 1300 Odsłony
-
Ostatnia aktywność autor: Maateusz
-
- 3 Odpowiedzi
- 3755 Odsłony
-
Ostatnia aktywność autor: Rinox
-
- 5 Odpowiedzi
- 2201 Odsłony
-
Ostatnia aktywność autor: zibi_j1