Najłatwiej to zrozumieć w taki sposób: po wciśnięciu pierwszej ok. 1/4 skoku, nie ma praktycznie żadnej reakcji na gaz (nie zwróciłem uwagi czy obroty malały - na pewno nie rosły) i po przekroczeniu tego progu obroty nagle rosną 2-3 krotnie i ciężko jest nimi modulować, nie mówiąc już o płynnym ruszeniu z miejsca albo żeby auto nie zgasło. Jak już ruszę to jest lepiej i idzie w miarę normalnie jechać pod warunkiem, że będę jechał z stałą prędkością bez większego przyśpieszania, natomiast jeśli chce przyśpieszyć to jest taki jeden punkt w dalszym skoku pedału gazu, że auto zaczyna przyśpieszać tak jakbym nagle depnął do podłogi (a tak na prawdę znajduję się "na oko" gdzieś w okolicy połowy skoku z lekko wciśniętym gazem)
. Po zimie zacząłem remont silnika i kilka mniejszych lub większych zmian w napędzie ale wiem, że nie jest to spowodowane przez to bo działo się tak już przed remontem a w międzyczasie wyleciało mi to z głowy. Przy okazji w dolocie zmieniłem wszystkie możliwe gumowe rury, nowa przepływka conti/vdo, nowa disa, filtr a to co zostało posprawdzałem i wyczyściłem 
. Dzisiaj jeździłem pierwszy raz od remontu, wszystko ekstra ale od razu jak zaczął mi szwankować ten gaz to zjechałem na pobocze, wyłączyłem i włączyłem silnik bo szkoda auta i mojej roboty jakby miało się coś jeszcze przez to posypać. Szukałem odpowiedzi na ten temat na wielu forach i większość tematów dotyczy falowaniu obrotów lub o ospałą reakcje na gaz na ciepłym silniku. U mnie nic nie faluje, reakcja jest super, nie ważne czy na ciepłym czy zimnym, do czasu aż nie zdarzy się właśnie to o czym pisze. Zdarza się to raz po kilku minutach jazdy, raz po godzinie,dwóch, trzech a zdarzało się, że przez cały dzień nic się takiego nie działo. Nie wiem czy ma to jakieś znaczenie - na komputerze pokazuje błąd czujnika sprzęgła ale z tego co pamiętam to był jeszcze wtedy jak auto działało ok bo nie działał mi tempomat ale mogę się mylić bo z tym autem to temat rzeka
. Trochę chaotycznie napisane aczkolwiek ciężko ten problem wytłumaczyć. Z góry bardzo dziękuję za wszelką pomoc 
cosmosschwarz
. Po skasowaniu błędu przy włączonym silniku od razu wraca normalna reakcja na gaz. Dość ciekawe, wyciągnąłem dzisiaj ten czujnik i jest jakiś inny niż w reszcie e46 coupe (jest tylko na dwa piny, nie na 3/4), poszukałem trochę i okazuje się, że występuje głównie w 330 sedanie i turasie, ponadto powierzchnia pedału sprzęgła która styka się z takim tłoczkiem tego czujnika nie dolegała do niego i nie było żadnej reakcji. Poprawiłem to i niestety bez zmian 
.
. Najbardziej zastanawia mnie to dlaczego wcześniej działało wszystko ok a nic nie było zmieniane 
.
