Witam, nie chciałem nigdy wchodzić do tego tematu z własnym problemem, ale cóż.
Dzieją się dziwne rzeczy w moim samochodzie, przy próbie gwałtownego przyspieszenia (nie zdarza się to zawsze) auto przerywa, jakby nie dostawał paliwa, głównie z niższego zakresu obrotów (1800-2200). Zauważyłem że najczęściej dzieje się to przy skręcie. Czasami również przy odpaleniu silnik gasł, po drugim odpaleniu spoko, natomiast od 2 tygodni nie mam z tym problemu.
Specjalnie kupiłem kabel i co do błędów - może go wywalać gdy ręcznie poprzez guzik wyłączam i włączam ASC?
Błędów w INPIe (silnik) nie było.
Czytałem sporo tematów więc zacząłem od: czyszczenia przepustnicy, sprawdzania gumy przy przepływomierzu, psikałem plakiem na dolot (obroty nie rosły), wyciągałem wtyczkę od przepływomierza (auto zaczęło brzydko, nierówno pracować), na 4 biegu zamykam ekonomizer, na 5 około 18, spalanie w trasie (komp pokazał 6.5, w mieście około 10), zalewałem preparatem od STP na wtryski, odkręcałem korek od wlewu oleju (silnik zaczął inaczej pracować zwiększał obroty, zasysało odkręcony korek, to samo działo się, gdy wyciągałem bagnet).

Nagrałem dwa filmiki, samochód rozgrzany, po trasie.

https://www.youtube.com/watch?v=Eoz-wUEdm4k
https://youtu.be/OAIOV8tFh5g

Delikatnie gazowałem, obroty nie falują

Już nie wiem co sprawdzić, co wymienić. Coś wam mówią wyniki z livedaty?

Zerknij na takie małe coś czarne i po angielsku sie nazywa CCV cranck shaft valve moze masz problem z powietrzem jak lewego lyka ma takie bole.
Znajdziesz to za po prawej stronie silnika za ukladem dolotowym czyli tym czarnym plastikiem idze do niego waz od tylu silnika to jest od podcisnienia i tez lubia sie sypac.

koledze freaksarena1 chodzi o odme