Witam, znajomy przymierza się do zakupu swojej e46 a ja mu pomagam szukać czegoś ciekawego ale sam mam dylemat i kilka pytań do bardziej obeznanych osób w temacie kupna e46.
Budżet Max 12k i pytanie czy szukać droższej do 12k i niby „doinwestowaniej” i liczyć ze nie będzie żadnych naprawczy po zakupowych prócz podstaw czyli filtry oleje itp. Czy lepiej kupić coś za 8-9tys i włożyć resztę na serwis po zakupowy żeby wszystko ogarnąć?
Wstępnie patrzyłem portale ogłoszeniowe i szczerze nic ciekawego nie znalazłem może za duże wymagania jak na taki budżet ? Wymagania:
Minimum 6 cylindrów benzyna + gaz
Sedan nie coupé ani touring
Raczej przedlift bo obawiam się ze ciężko znaleźć m54 które by nie piło oleju w dużych ilościach
Manual
I chociaż trochę dobrego wyposażenia elektryczne szyby lusterka itp.
Liczę na waszą pomoc i podpowiedzi co to poszukiwań, może ktoś z was w niedalekiej przyszłości planuje sprzedać swoje e46?

Według mnie zawsze warto mieć jakiś budżet odłożony na ewentualne naprawy na start. Przy max 12 tyś. zł, ja bym szukał auta w okolicach 10 tyś., ale to głównie dlatego, że wolałbym jakieś ewentualne pierdoły (nie mówię o jakiś poważnych remontach) porobić samemu i wiedzieć, jak to mam zrobione. Myślę, że przedliftowego sedana z R6tką pod maską w tych pieniądzach na pewno się kupi. Sam planuję sprzedać swoje auto gdzieś w tych pieniądzach za jakieś 3 lub więcej miesięcy, ale jak będzie to się dopiero okaże.

W tym budżecie spokojnie znajdziesz M52TUB20 lub M52TUB25. Może nawet znalazło by się jakieś zadbane M54B22, ale wspominałeś, że nie chcesz ryzykować.
Oczywiście najlepiej mieć odłożone trochę gotówki na wypadek jakikolwiek awarii, które mogłoby wyniknąć.

Nie ma reguły czy dasz więcej czy mniej. Ja kiedyś za E36 dałem mniej niż średnia rynkowa o ponad 1000zł i latało bez problemu, wszystko chodziło bardzo fajnie. Tylko podstawowe wymiany oleje i filtry. Tylko dobre sprawdzenie, coś pomoże. Warto też na stację diagnostyczną zawitać i obejrzeć. Ja jak kupowałem ostatnio E46 uwierzyłem gościowi że stuka wahacz po niby mu na przeglądzie wyszło a był świeżo robiony. Okazała się maglownica do regeneracji. No i z czasem wykryłem luz na łańcuchu. Ja dla pewności uszczelki mam tester na co2. Też pomaga wykluczyć drogą naprawę

Przemqtm pisze: ↑15 kwie 21, 11:40 Nie ma reguły czy dasz więcej czy mniej. Ja kiedyś za E36 dałem mniej niż średnia rynkowa o ponad 1000zł i latało bez problemu, wszystko chodziło bardzo fajnie. Tylko podstawowe wymiany oleje i filtry. Tylko dobre sprawdzenie, coś pomoże. Warto też na stację diagnostyczną zawitać i obejrzeć. Ja jak kupowałem ostatnio E46 uwierzyłem gościowi że stuka wahacz po niby mu na przeglądzie wyszło a był świeżo robiony. Okazała się maglownica do regeneracji. No i z czasem wykryłem luz na łańcuchu. Ja dla pewności uszczelki mam tester na co2. Też pomaga wykluczyć drogą naprawę

Taki tester nie zawsze działa.