Hej wszystkim,
borykam się z niemałym problemem w M54B22 z LPG, otóż coś "pompuje" ciśnienie do ukł. chłodzenia.
Ok. miesiąc temu pękł zbiorniczek wyrównawczy podczas jazdy (pęknięcie plastiku wzdłuż), kupiony zamiennik Febi, od początku po montażu tego zbiorniczka świeci się kontrolka o małej ilości płynu, mimo że jest ok - na poprzednim zbiornczniku nie było tego problemu, a też wszystko robiłem samemu i np. z odpowietrzeniem nigdy nie miałem problemu, leci ciepłe powietrze z nawiewów momentalnie itp. Podmieniałem czujniki i nic, kontrolka się pojawia niezależnie od tego czy chodzi na Pb/LPG na granicy końca niebieskiego pola (gdy jest wył. nawiew całkowicie) lub blisko pionu (gdy jadę od początku z nawiewem). Jeździłem ok. miesiąca, bo wszystko było git, silnik się nie grzał, jedynie oprócz tej wkurzającej kontroli, no i problem jaki się tutaj pojawił to twarde węże - szczególnie ten górny, który po ok. 30 min jazdy po mieście był twardy jak nigdy wcześniej (na starym zbiorniczku), nie dało rady go nawet na 1 cm ścisnąć, a do tego puchł w kształt balona po środku. Gdy zgasiłem auto to po całej nocy stania na zimnie, gdy otworzyłem maskę to wąż był zassany do środka tak mocno, że oba jego końce się po środku dotykały wewnątrz, po otwarciu korka wracało wszystko do normy (wąż wracał od normalnego kształtu), przy okazji wymieniłem korek na nówkę BEHR, ale nic to nie zmieniło.

No i parę dni temu rozwaliło chłodnicę podczas jazdy (wymieniana 2 lata temu na nową BEHR HELLA), okazało się, że pękła na łączeniu z plastikiem na jednym z boków. Wymieniłem więc w ciemno - pompę wody na taką z metalowym wirnikiem (stara INA była ok, wymieniana 1,5 roku temu), termostat na Vernet i wstawiona nowa chłodnica + miesiąc temu ten zbiorniczek Febi.
Wszystko wymienione, ukł. odpowietrzony (na 100% ok!) i kontrolka od płynu nadal się świeci, a górny wąż puchnie i widać, że jest to nienaturalne, przesadne ciśnienie. Zdarza się, że pojeżdżę dłużej i mocniej, otwieram maskę, a też wąż jest ok, delikatnie twardy jak zawsze był, ale nie bez przesady i to się zdarza, ale rzadko no i nie wiem od czego zależy.
Test na UPG nie wykazał nic złego (odczynnik bąbelkował z 5 min i nie zmienił koloru).

Brak pomysłów, co to może być, boję się, że zaraz znów gdzieś coś strzeli...

PS Temperatura sprawdzana cały czas i zawsze się trzyma w granicach 94-98 stopni, nawet jak ostrzej pojeżdżę to nigdy nie widziałem, aby sięgnęło powyżej 100, nawet z wyłączonym nawiewem. Wentylator też załącza się poprawnie. Oczywiście błędów, oprócz kontrolki od ilości płynu - brak jakichkolwiek.

kontrolka to objaw badziewnej jakosci wykonania zbiorniczka, plywak czujnika poziomu sie blokuje chociaz plyn jest i efektem jest kontrolka, mozesz sobie odpowietrzac do konca swiata, jedyne rozwiazanie to wymienic zbiorniczek na jakis sensowny

a co do nadmiernego cisnienia w ukladzie obstawiam jakies cyrki z instalacją lpg, pewnie sam silnik nie ma tu nic do rzeczy

No właśnie wyczytałem, że szczególnie z Febi jest taki problem. No cóż, kupię inny, a ten na reklamację
Co do LPG miałem dość niedawno serwis, szybka regeneracja parownika, filtry itp., nic specjalnego, ale może rzeczywiście warto udać się do gazowników
A tak btw, szacuneczek za wsyztskiego filmiki na YT, oglądam na bieżąco nawet jak nie jest związane z tematem, nie miałem okazji nigdy odpisać