Witam kolegów.
Jako, że w moim e46 po raz kolejny pojawił się problem z przednimi półosiami, postanowiłem zasięgnąć języka u bardziej doświadczonych.
W przedniej prawej półosi często zrywa mi osłonę przegubu zewnętrznego, a teraz wygląda na to, że wysiadł mi któryś przegub (nikt nie wie jeszcze który, ale podejrzewam prawy zewnętrzny, przez tą osłonę). Mój mechanik twierdzi, że półosie są ustawione pod dziwnym kątem, ale auto nie wygląda na przerabiane lub obniżane. Poprzedni właściciel zmienił amortyzatory na Bilsteiny B6, ale sprężyn chyba nie ruszał. Jak to sprawdzić? Są jakieś punkty pomiarowe? Oprócz tego poduszki silnika były wymieniane już 2 razy (stare były rozerwane), najpierw na zamiennik FEBI, następnie na używane oryginalne. Nic to nie poprawiło, "dziwne kąty" się nie zmieniły. Czy jest możliwe, żeby silnik był za nisko względem nadwozia?
Półosie miałem już wymieniane (zamienniki GSP), ale prawą półoś miałem robioną 2 lub 3 razy, wyciągało ją z mostu. Mechanik stwierdził, że to przez to, że zamienniki są za krótkie, więc założony został używany oryginał. Podczas wymiany okazało się, że poprzedni mechanik nie założył pierścienia zabezpieczającego lub założył stary i prawdopodobnie dlatego półoś "wyjeżdżała". Faktem jest, że po założeniu półosi z nowym pierścieniem temat od strony mostu się skończył, ale pojawił się problem pękania osłony...

Innym problemem jest to, że, faktycznie, nowe półosie w zamienniku są wydają się być krótsze niż oryginalna specyfikacja. Według RealOEM półosie mają mieć 605/926 mm, natomiast zamienniki mają 590/905 mm... Myślałem, że może były różnice między dieslem a benzyną, lub coś zmienili przy lifcie, ale wygląda na to, że nic z tych rzeczy, półosie do modelu 2005 mają takie same parametry. Jako nowe chcę założyć GKN Löbro, bo z tego co kojarzę, były one zakladane na pierwszy montaż. Ale jeśli w nowej Löbro znowu rozerwie mi osłonę, to chyba dostanę, za przeproszeniem, pierdolca...
Inb4 jestem biedakiem - nie stać mnie na nowe oryginalne za 5000 zł...
Auto ma robioną zbieżność praktycznie co rok, wszystko jest teoretycznie w normie.
Nie bardzo mam czas, by jeździć poza miasto do mechaników, ale może ktoś kojarzy jakiegoś speca w dolnośląskim, który powie konkretnie co jest "nie halo" z moim autem...?
Napęd na 4 koła, zwłaszcza w świetle obecnej zimy to coś pięknego, ale znaleźć kogoś, kto to ogarnie to jakiś dramat.

Poduszki febi to pierwszy dramat, używane drugi, tylko nowe corteco lub lemforder, ewentualnie meyle, nic innego nie ma sensu montować. Skoro wiesz, że masz za krótkie półosie to raczej od tego wypada zacząć, swoją drogą montowanie tanich zamienników półosi nie ma najmniejszego sensu. Wczoraj miałem telefon, że mechanik zamontował dwie nowe półosie w e90 rwd, skasował 900,- za wszystko a po pierwszym ostrzejszym ruszeniu jedna ukręciła się

Dobrze, tylko co zrobić ze zbyt krótkimi półosiami? Szukane według RealOEM pod ten VIN wszystkie po numerze części są "za krótkie", czy to będzie BRV, GSP, SKF czy Spidan, zamiast wskazanych 926 mm mają 903-905 mm. Skąd ta różnica 1,5 cm na półosi względem tego co podaje RealOEM? Innych modeli nie było, żeby mogły się różnić wymiarem... Z innego auta mam założyć czy co?
Po kontakcie z GKN wiem praktycznie tyle co przed, stwierdzili tylko, że wszystko robią według specyfikacji przekazanej przez BMW i nie są mi w stanie nic powiedzieć odnośnie tych różnic.
Poduszki zamówię Corteco, chyba tylko do tej marki nie straciłem jeszcze zaufania.

a ja jestem w stanie Ci powiedziec:
informacje tego typu w sklepowych katalogach, to jak zabawa w 'gluchy telefon' z przedszkola, po drodze 10 roznych osob przepisuje to w kolejne miejsca, tu cyferka w jedną strone, tu w drugą, do tego przeguby na polosiach maja swoj luz wzdluzny, tzn mozesz te kilka polos wydluzyc lub skrocic i w roznych fabrykach mogą to zmierzyc rozny sposob, oczywiscie w druga strone, chinczyk moglby robic podrobki o 50cm krotsze ale do katalogu przepisywac wymiar z realoem i cyk, oferta w sklepie idealnej polosi

a tak na serio, to kupujac ktorekolwiek od -w miare- znanego producenta (np. skf czy lobro) spodziewam ze byla zrobiona w/g specyfikacji oryginalnej czesci, a to co pan sprzedawca wpisze w katalog czy oferte na alledrogo to wiadomo gdzie mozna sobie wsadzic nie twierdze ze lipne czesci sie nie zdarzaja, twierdze ze internetowe katalogi to czesto beznadziejny wyznacznik

no i widze ze 'mechanik stwierdzil' 'mechanik powiedzial', jak rozumiem sam tego nie robisz
niestety czesto jest tak ze diagnozy panów mechanikow mozna podsumowac jako "no cos jest nietak"
przyznam ze ja nie mialem stycznosci z 4x4 ale chetnie bym sie dowiedzial co to jest ten 'dziwny kąt' i na jakiej podstawie tak stwierdzil

btw., przeguby i oslony zwykle mozna wymienic osobno, bez kupowania calej polosi

teraz troche zgadywania
jesli chodzi o rozrywanie gumowej oslony przegubu - obstawiam, ze bierze sie to z czestego naciągania jej (no bo kola sie skrecają)
_byc_moze_ pomogloby zdjecie tej mniejszej opaski zaciskowej (ktora trzyma gumę do polosi) i przesuniecie tego kolnierza kawalek blizej
samego przegubu, zeby guma miala troche wiecej zakresu ruchu, na tylne na ile sie da oczywiscie

a co do zrywania mocowania silnika - moze warto zerknac na poduszki skrzyni, czy skrzynia juz nie 'wisi' przekoszona

Z tymi katalogami to prawda, kopiuj-wklej i coś mogło pójść nie tak.
Na mechaników jestem skazany, co prawda z wykształcenia mechanik, ale doświadczenie zdobywane dawno temu na polonezach i innych wyczynach polskiej myśli technicznej Poza tym brak kanału czy jakiegokolwiek warsztatu uniemożliwia normalne zajęcie się bardziej skomplikowanymi sprawami; drobiazgi raczej ogarniam sam. Gdybym miał czas i zaplecze, to może coś bym jeszcze zrobił, a tak zdany jestem na lokalnych speców.

Co do "dziwnego kąta". Mój mechanik powiedział wprost, że nie zna tego modelu (i za to mu chwała, że przynajmniej nie ściemnia), ale jego zdaniem (doświadczenia z innymi osobówkami AWD) półosie z przodu są zbytnio pochylone względem nadwozia - jakby cały most był za nisko. To powoduje według niego nadmierne obciążenie (przekoszenie) przegubów, naciąganie półosi i m.in. zrywanie osłony. Swego czasu mieliśmy możliwość na szybko zmierzyć 325xi, położyliśmy przymiar na kielichach u mnie i w drugim aucie. W tamtym silnik był z kielichami na równi, u mnie ponad centymetr niżej. Jako, że most jest na sztywno połączony z silnikiem, podejrzenie padło na poduszki silnika. Gdy kupiłem auto, zamontowane były jeszcze oryginały, mocno sfatygowane. Wtedy też zamontowane zostały Febi. Później, w ramach szukania rozwiązania tego zbyt niskiego osadzenia te poduszki, mimo, że praktycznie nie zużyte zostały podmienione na używane ori w bardzo dobrym stanie, żeby zweryfikować, czy to one będą miały wpływ. Niestety, brak punktu odniesienia czy wiedzy w temacie utrudnia rozwiązanie problemu, jeśli na dobrą sprawę nie wiadomo jak powinno "być prawidłowo".

Półosie skf w rwd długo nie jeżdżą więc i tu nie polecam.

maniek21112 pisze: ↑17 lut 21, 6:52 Półosie skf w rwd długo nie jeżdżą więc i tu nie polecam.

znasz szczegóły co zwykle pada? przeguby sie rozsypuja czy sama polos zrobiona z sera i sie ukreca?

maniek21112, dziękuję za opinię o SKF, brałem ich półosie pod uwagę, bo znałem ich z dobrej jakości łożysk, ale o innych ich produktach mało informacji. Ciekawe, czy produkują sami czy tylko brandują.
W tej chwili rozważam Löbro lub Spidan, przy czym oba to marki GKN, więc nie powinno być dużych rozbieżności w jakości (taką przynajmniej mam nadzieję). Cały czas pozostaje pytanie, czy w moim aucie wszystko jest ok...

scghost pisze: ↑17 lut 21, 9:42

maniek21112 pisze: ↑17 lut 21, 6:52 Półosie skf w rwd długo nie jeżdżą więc i tu nie polecam.

znasz szczegóły co zwykle pada? przeguby sie rozsypuja czy sama polos zrobiona z sera i sie ukreca?

Nie kojarzę szczegółów, jeden z forumowiczów na bkp przerabiał półosie i pamiętam, że szybko skf skończyły się.