E46Forum.pl

Siemanko, mam problem z moim bmw. Po zimie zaczęła mi palić dosyć sporo. Komp pokazuje ponad 17. Ostatnio jak zaświeciła się rezerwa zatankowałem równo 10 litrów pb. Zrobiłem na tym 60km. Głównie krótkie odcinki 5km do pracy plus jakas jazda po mieście. Jeszcze przed zimą spalanie było na poziomie 13.5 litra. W zimie samochód stał w garażu wyciągnąłem na wiosnę i pali jak v8.
Zacząłem diagnozować komputerem. Zacząłem od przepływki-pokazuje 3.6 g/s więc tak jak ma być między 11 a 12 kg/h. Lewego powietrza w dolocie nie znalazłem. Psikalem zmywaczem obroty ani drgnęły. Ogólnie obroty 700 się trzymają cały czas. Jesienią wymienilem odmę, więc tam bym nieszczelności nie obstawiał. Wcześniej miałem nieszczelność w układzie wydechowym, na łączeniu kolektorów z wydechem, teraz mam na v clampy teoretycznie jest szczelnie. Sprawdzilem korekty paliwowe krótkie wahają się od - 5 do 0. Długie ustawione na 3% na banku 1 i 1.5% na banku 2. Jesienią jakoś wyskoczył mi błąd ubogiej mieszanki ale skasowałem i więcej się nie pojawił no ale wg korekt mam zbyt uboga mieszankę skoro są na plus i ECU dodaje paliwo.
Kolejny aspekt sondy lambda. Przed katami ładnie pracują w zakresie od 0.2v do 0.8v, nie jest to idealna sinusoida ale coś podobnego do niej. Za katami na banku 1 sonda płaski wykres na poziomie 0.1v, bank 2 sonda pokazuje płaski wykres na poziomie 0.2v. Wg wskazań sond za katami mam zbyt uboga mieszankę, czyli to samo wynika co z korekt. Chyba, że jest dalej nieszczelność za sonda na łączeniu i tam zasysa lewe powietrze i sonda pokazuje za dużo tlenu. Samochód jeździ normalnie nie zauważyłem spadku mocy, kopcenia ani innych symptomów. Jedynie to spalanie na poziomie 18 litrów.

Obstawiałem jeszcze nieszczelną dise ale psikalem jej okolice zmywaczem i nic. W tamtym roku ją wyjmowałem klapka odbijała ładnie.

Teraz moje wnioski nie wiem czy dobre.

Gdybym miał lewe powietrze w dolocie, odmie czy gdzieś przed silnikiem to wykres od sond i korekt pokazywałby to. Jak odkręcę korek oleju na uruchomionym silniku wykresy zmieniają się i widać, że jest lewe powietrze wg sond przed katem np.

Przeplywomierz skoro pokazuje dobra dawkę to chyba jest ok? Jeszcze myślałem czy może pod obciążeniem przepływka wariuje i żeby ją sprawdzić jeszcze w ten sposób.

Sondy - wg mnie przed katami sondy działają prawidłowo, natomiast za nie wiem. Czy wykresy leżą bo jest nieszczelnosc i sonda wariuje?

Jeszcze nurtuje mnie pytanie dlaczego mam różne korekty na dwóch bankach i różnica jest dwukrotna oraz czemu długie są na plus a krótkie na minus. No i jak to się ma do zwiększonego spalania.

Jest też taki myk, że np jak wypadnę na szybsza trasę jak skrzynia wbije 5 i zapnie lockup lecę sobie np jakieś 100km/h mam tam może z 2 tys obrotów i wtedy dzieje się coś takiego, że obroty mi spadną trochę w dół potem wrócą znów spadną słychać jakby samochód chciał się zrzygać i jedzie dalej a po jakimś czasie wyrzucil błąd ubogiej mieszanki i od sond.

Może macie jeszcze jakieś pomysły? Czemu ona tyle żre

Podepnij komputer z inpa i wklej całe błędy z opisami. Sprawdź czy ten wydech masz szczelny, katalizatory w ogóle masz? W stanie? Ile oleju spala?

maniek21112 pisze: ↑30 kwie 21, 6:26 Podepnij komputer z inpa i wklej całe błędy z opisami. Sprawdź czy ten wydech masz szczelny, katalizatory w ogóle masz? W stanie? Ile oleju spala?

Nie mam inpy, diagnozowałem elmem. Rzecz w tym, że żadnych błędów nie ma, wcześnie wyskoczył błąd p0171 i p0174 zbyt uboga mieszanka. Czy układ wydechowy szczelny to nie bardzo mam jak nie mam kanału muszę podjechać gdzieś do kogoś wtedy sprawdzę, było to niby uszczelniane obcięli rurę wspawali z dwóch stron v banda i na clampa spięte. Katy chyba są, kolektor nie jest cięty, nie widać spawów wiec obstawiam, że kat jest a w jakim stanie nie mam pojęcia. Najlepiej chyba byłoby wpuścić kamerkę przez otwór sondy i zajrzec ale nie mam takiej muszę się zaopatrzyć chyba, że macie inne triki.

Ze spalaniem oleju nie mogę powiedzieć, ponieważ miałem wyciek z uszczelki miski ale i tak dużo tego nie było. Za samochodem nie widać dymienia, wcześniej jeszcze miałem zasyfiona odmę teraz jest nówka od jesieni, więc dopiero za jakiś czas będę mógł stwierdzić jak to faktycznie jest ze spalaniem oleju.

test dymem koniecznie, samym psikaniem zmywaczem niestety nie znajdziesz dziur w nieoczywistych miejscach
a jak masz za duzo wolnego czasu to mozesz wyciagnac puszke z ECU i obejrzec elektronike w srodku
moze jakis kondensator/tranzystor wypuscil niebieski dym i dlatego sondy 'nie dzialaja'

Testu dymem jeszcze nie zrobiłem bo nie miałem jak. Dzisiaj zrobiłem trasę jakieś 170km. Mój mechanior doradził mi, że jak jeżdżę w koło komina to może samochód zamulony, katy zamulone i żebym się przejechal dalej. Tak zrobiłem. Wypadłem na trasę rozgrzałem ją i ogień. Jak lecę sobie normalnie na D mam 2tys obrotów jakieś 100 na liczniku obroty potrafią się dławić. Lece jakieś 150km/h 3 tysiące i stoją rowniotko samochód pięknie leci. Na sporcie w manualu to samo. Jadę na prostej kickdown i obroty idą pod czerwone pole. Jadę pod górkę np na 4 wciskam gaz i obroty rosną powoli i z zawachaniem jakby wskazówka potrafiła się wahac, auto jakby nie chciało jechać przed 4 tysiącami jakoś odpuściłem bo opornie rosły. Na 4 biegu przy tych 4 tys jakoś miałem 95 gram na sekundę wskazanie maf.

Na te 170km spalił mi ćwiartkę na wskaźniku paliwa, średnia komp pokazał 10l.

Wykres sond lambda po 170km


Na górze sondy przed katem, na dole za.
Po lewej bank 1,po prawej bank 2.
Korekty po trasie dalej 3 na pierwszym banku i 1.5 na drugim.
Wskazanie maf na postoju 3.6g/s.

Moze to jeszcze was na coś naprowadzi, bo jak mówiłem nie miałem czym zrobić testu dymem ani czasu. Postaram się zrobić po weekendzie.

Ja się zastanawiam czy to nie przepływka pod obciążeniem nie wyrabia.

Skupiłbym się na katalizatorach, sondy za nimi nie reagują na obciążenie i leżą wskazania. Błędy jakieś pojawiły się?

maniek21112 pisze: ↑3 maja 21, 7:04 Skupiłbym się na katalizatorach, sondy za nimi nie reagują na obciążenie i leżą wskazania. Błędy jakieś pojawiły się?

Dalej błędów żadnych nie ma... Chyba, że elm na bluetooth nie wykrywa ale wcześniej jak pokazały się błędy to wykrywał no i jakby coś od kata wyskoczyło to check by się zapalił - chyba.

Może jutro pojadę na analizator spalin, może tam coś się pokaże.

Jeszcze jedna sprawa, czy jak sondy przed katem pokazują skoki napięcia prawidłowe a jak wyjmę np bagnet to wskazania lecą na dół mogę twierdzić, że nie ma lewego powietrza czy wskazania lecą dopiero przy dużej ilości lewego powietrza a przy jakiejś małej nieszczelnosci np. małe pęknięcie albo oring na dole bagnetu to wtedy mi nie pokażą tej lewizny?

Możesz uważać, że nie ma dużej nieszczelności, niewielka, która pojawia się pod obciążeniem nie będzie tak widoczna.

W poszukiwaniu lewego powietrza znalazłem coś co nie wiem czy jest ok.

Konkretnie w kolanku za przepływka na zagięciu widoczny jest wystający króciec do którego wpięte są wężyki. Widoczne na zdjęciu. U mnie ten króciec po odgieciu ma pęknięcie przy łączeniu z kolanem ale nie ma tam nieszczelności ponieważ ktoś zaślepił ten króciec. Nie wiem czy ktoś zaślepił czy to tak ma być oryginalnie. Od czego jest ten wężyk wchodzący w kolano dolotu i jaki jest sens żeby był tam włożony a otwór zaślepiony?

Idzie sobie do filtra paliwa, mój przewód był urwany pod podłogą nad osłoną filtra. Dopóki nie zdjąłem osłony filtra kasowałem check'a raz za razem. Po założeniu nowego przewodu problem zniknął jak ręką odjął, łapało przez to lewe powietrze.