Panowie zapomniałem spytać jeszcze czy mogę wymienić jedną tarcze kotwiczną na klokkerholm natomiast lewa strona zostaje oe bmw bo tam nie ruszam piasty czy nie będzie to miało negatywnego wpływu na działanie ręcznego?

Wszystko przestanie działać, nigdy tak nie rób!

A tak na serio, to przeanalizuj sobie mocowanie ręcznego i sobie uświadomisz, jak prosta jest odpowiedź. Czy widzisz, analizując, jakikolwiek powód dla którego by miało działać źle / gorzej / inaczej? Regulacje "chwytania" i tak masz osobno na każde koło, więc zawsze sobie możesz wyregulować. Serio, przez co by miało działać gorzej? Jeśli nie widzisz takiego powodu, to dlaczego zadajesz takie pytanie? Wystarczyło tylko ruszyć na sekundę mózgiem...

nie mi tylko chodziło o to bo Adam Klimek mówił coś o tarczach w swoim projekcie e46 m3 że wymieniał bo tarcze składały się przy zaciąganiu ręcznego i go nie było no ale ok

Ja bym w takim wypadku walił prosto do TVN turbo go zapytać

no jak tarcza przegnije, a stara oemowa ma na to duza szanse i puszczą mocowania to bedzie roznica w dzialaniu recznego

swoja drogą, reczny dzialajacy tylko z jednej strony tez jest w stanie utrzymac auto na zboczu

DwaLitryPL pisze: ↑12 paź 20, 20:07 nie mi tylko chodziło o to bo Adam Klimek mówił coś o tarczach w swoim projekcie e46 m3 że wymieniał bo tarcze składały się przy zaciąganiu ręcznego i go nie było no ale ok

Nie wiem czemu gość gwiazda z TVN stał się mentorem dla wielu ale: ja się pytam - jak? co ma tarcza kotwiczna do zaciągania ręcznego? Szczęki pracują w odrobinę innej osi. Na dole mamy metalowy wystający element z wahacza. To na nim winny opierać się szczęki kiedy hamulec jest zwolniony. Równolegle do tego elementu mamy rozpierak. Po przeciwnej zaś stronie regulator. Całość spinają sprężyny. W miejscu trzymają mocowania do tarczy.

Cytując już zatem

Szczurson pisze: ↑12 paź 20, 19:06 Wystarczyło tylko ruszyć na sekundę mózgiem...

Mając wyrwane mocowanie nie ma co trzymać tego w swoim miejscu i działać raczej nie będzie bo pewnie sprężyny złożą całość do środka. Ale jeśli choć odrobiną siły się trzyma i mechanizm się nie rozpadł to tarcza kotwiczna nie spełnia żadnej roli w pracy hamulca - na dole za tym metalowym występem rozpierak zaczyna rozpychać szczęki dociskając je do bębna. Jeśli mocowanie się zerwie to w tym miejscu i tak szczęki oprą się o ten występ (a potem przy zwolnieniu hamulca całość się rozpadnie). Nie ma tu miejsca jakiekolwiek wyginanie tarczy kotwicznej powodujące brak pracy hamulca... Albo zatem tarcza i mocowanie istnieje i całość może działać albo nie. Nie ma tam miejsca na jej wyginanie się i jakikolwiek wpływ na słabszą pracę.

No chyba, że coś baaardzo źle pojmuję w działaniu tego mega skomplikowanego układu

okej dzięki Panowie

Kupiłem zestaw tarcz vaico ale ich nie założyłem. Odeśle je, nawet nie odpakowywałem więc nie wiem jakiej są jakości. Wyjąłem te sprężynki z tych kołków co trzymają założyłem je na śrubkę i skręciłem z nakrętką. Ręczny lepszy niż fabryka.

ja kupiłem tarcze klokkerholm ale przez pomyłkę pomyłkę sklepu przysłali mi tarcze marki ''potrykus'' już sama nazwa nie ciekawie brzmi po rozpakowaniu tarcze istne żyletki otwory itp wszystko poszczerbione a no i jak tutaj ghost wspomniał z grubsza pasuja o ile dwa na śrubki większe pasowały by o tyle znów na mniejsze się nie zgadzały.Odesłałem przysłali mi klokkerholm.Wszystko jak fabryka idealnie wycięte otwory,krawędzie nie poszczerbione i nie ostre

Czasem warto posłuchać kogoś kto miał kilka części w rękach w życiu