Witam mam takie pytanie u mnie jak jade i wrzuce na luz i zaczynam chamowac i praweie sie zstrzymuje licznik który pokazuje zeczywiste spalanie podnosi sie do drugiej kreski czasem do połowy czy to jest normarny objaw czy cos sie dzieje Pozdrawiam

PO PIERWSZE POPRAW TYTUŁ! RZECZYWISTE A NIE ŻECZYWISTE!

po drugie jak dojezdzasz do punktu nie wrzucaj na luz tylko hamuj sinikiem wtedy autko przy dojezdzaniu nie pali nic bo przy wrzuceniu na luz autko spala paliwko a przy obecnych cenach szkoda. po drugie nie sugeruj sie tym bo ekonomizer wyjsciowo pokazuje max czyli chyba 30 litrów co jest absurdem:)

arkadio730 pisze:Witam mam takie pytanie u mnie jak jade i wrzuce na luz i zaczynam chamowac i praweie sie zstrzymuje licznik który pokazuje zeczywiste spalanie podnosi sie do drugiej kreski czasem do połowy czy to jest normarny objaw czy cos sie dzieje Pozdrawiam

Chodzi Ci o ekonomizer...
W tej kwestii zdania są podzielone, ponieważ jedni Ci odp że przepływka zaczyna szwankować, natomiast inni odp że też tak mają i jest ok.
Zauważyłeś aby spalanie wzrosło?

zajaczek_91 pisze:PO PIERWSZE POPRAW TYTUŁ! RZECZYWISTE A NIE ŻECZYWISTE!

po drugie jak dojezdzasz do punktu nie wrzucaj na luz tylko hamuj sinikiem wtedy autko przy dojezdzaniu nie pali nic bo przy wrzuceniu na luz autko spala paliwko a przy obecnych cenach szkoda. po drugie nie sugeruj sie tym bo ekonomizer wyjsciowo pokazuje max czyli chyba 30 litrów co jest absurdem:)

Nie ma takiej opcji aby auto nic nie paliło
Ekonomizer pokazuje Ci CHWILOWE spalanie.
Jeżeli masz opcję na komputerze "spalanie" zresetuj ją i przejedź się z gazem w podłodze. Zapewniam że zmienisz zdanie

Powiem tak spalanie to jest inny temat bo ja lubie depnąc a jesli chodzi to co pokazuje komp to 7,6 a przed resetowaniem pokazywało 6,1 i stało w miejscu i sie nie zmieniało takze nie wiem co o tym sadzic.Pozdrawiam

arkadio730 pisze:Powiem tak spalanie to jest inny temat bo ja lubie depnąc a jesli chodzi to co pokazuje komp to 7,6 a przed resetowaniem pokazywało 6,1 i stało w miejscu i sie nie zmieniało takze nie wiem co o tym sadzic.Pozdrawiam

Różnica mogła wziąć się z tego iż przed resetem łącznie miałeś przejechany większy dystans (może jakaś trasa) i komp obliczył sobie średnią. Natomiast teraz masz pokazane adekwatne spalanie do stylu jazdy.
Jaka jest różnica między tym co komp pokazuje a tym jak jest w rzeczywistości ?

Powiem że cięzko jest okreslic jęzdzac w miescie i sprawdzic jak jest z tym spalaniem ale i tak mało pali z tym co miałem przedtem a mitsubishi outlander.Pozdrawiam

MARC pisze:

arkadio730 pisze:

zajaczek_91 pisze:PO PIERWSZE POPRAW TYTUŁ! RZECZYWISTE A NIE ŻECZYWISTE!

po drugie jak dojezdzasz do punktu nie wrzucaj na luz tylko hamuj sinikiem wtedy autko przy dojezdzaniu nie pali nic bo przy wrzuceniu na luz autko spala paliwko a przy obecnych cenach szkoda. po drugie nie sugeruj sie tym bo ekonomizer wyjsciowo pokazuje max czyli chyba 30 litrów co jest absurdem:)

Nie ma takiej opcji aby auto nic nie paliło

Mysle ze koledze zajaczkowi chodzilo o uaktywnienie sie funkcji cut-off przy hamowaniu silnikiem (wtryskiwacze nie pracuja ), podczas jazdy na luzie auto chodzi na wolnych obrotach ( a wiec cos spala)

ale czasem jak masz droge o minimalnym spadzie to chyba lepiej dac na "luz" niz hamować silnikiem i co chwile muskać gaz bo czeka cie takia jada np 3 km , niech auto sie toczy a la luzie spala srednio auto 3 l/h

zgadza sie kolego greg 318 właśnie o to mi chodziło. Zgodze sie również z Persilem to wszystko zalezy od sytuacji ja mowilem w tej sytuacji o dojezdzaniu np do skrzyzowania zdejmujemy noge z gazu wtryskiwacze nie pracują autko nie spala benzyny:) a propo ja jak stoje w dóżym korku ze zgórki a zdarza sie- gasze silnik i tocze sie- cięzkie czasy nastały

zajaczek_91 pisze:zgadza sie kolego greg 318 właśnie o to mi chodziło. Zgodze sie również z Persilem to wszystko zalezy od sytuacji ja mowilem w tej sytuacji o dojezdzaniu np do skrzyzowania zdejmujemy noge z gazu wtryskiwacze nie pracują autko nie spala benzyny:) a propo ja jak stoje w dóżym korku ze zgórki a zdarza sie- gasze silnik i tocze sie- cięzkie czasy nastały

dokladnie tak , wszystko zalezy od tego jak duzo musimy wyhamowac .(oczywiscie mowimy tu o spokojnej jezdzie na "dziadzia -taxi"