Witam. Dzisiaj pojechałem zmienić koła. Wyjeżdżając moja bunia dostała dziwnej reakcji a mianowicie podczas rozpędzania obroty rosną do maksa i od razu gaszę silnik żeby czegoś nie rozwalić. Na postoju mogę gazować nawet 15 min i nic takiego się nie dzieje. Wyjeżdżałem już dwa razy i za każdym razem po przejechaniu 50 metrów obroty rosną. Na kompie błędów brak. na postoju nie zauważyłem żeby dymił wogóle. Czy ktoś miał podobny przypadek?

Rozebrałem węże od turbo i jeden wydaje się być zaleziony olejem aż kapie. Łączy się jakimś połączeniem z pokrywą zaworów. Jest to możliwe, że podczas jazdy już przy drugim biegu zassysa olej tamtędy do komory spalania? Czy szukać gdzie indziej przyczyny tego zjawiska? Jak by ktoś potrzebował dodam zdjecia węży.

Turbina puszcza olej w dolot, zajmij się nią, ponieważ może nie udać się zgasić go w konwencjonalny sposób.

Też tak myślałem ale strasznie mi nie pasuje to że nie kopci. Jest taka możliwość że np dopiero przy większych obrotach turbo zassysa jakąś niewielka ilość oleju? Na postoju nic się mu nie dzieje choćbym jak się staral ale jak tylko wyjadę i zarzuce drugi bieg tak jakby dopiero zaczynała gwizdac to zaczyna wtedy wyskakiwac na obroty. Moja teoria jest taka że jest tam niewielki wyciek który dopiero zaczyna dawać o sobie znać jak turbina się dobrze rozkręci. Dobrze myślę? Jeśli tak to jutro zabiorę się za wymianę bo akurat mam nową na stanie

Bez obciążenia nie ma takiego ciśnienia doładowania, tu nie ma nad czym się zastanawiać.

Chciałem to lepiej zrozumieć. Lubię wiedzieć po co i co jak działa także Twoja odpowiedź mnie satysfakcjonuje. Dzięki pozdrawiam

Zmieniłem turbo i w razie czego koła na te wcześniejsze. I co się okazało.. To najciekawsze auto działało fajnie. Zrobiłem jakieś 50km. Potem z braku pracy założyłem z ciekawości te koła wcześniejsze. I teraz puenta: auto zaczęło znowu łapać obroty. To jest coś powiązane z czujnikiem ABS. Gdy wyłączyłem systemy autem dojechałem jakoś do domu bez problemu. Wychodzi na to że te koła które założyłem u wulkanizatora maja ciut za dużo opony i gdzieś mogą robić jakiś kontakt z czujnikiem ABS i komputer wariuje. Także zagadka rozwiązana.

Co to za rozmiar opon? Trzeba było pisać, że dsc świruje..choć i tak dziwnie to opisałeś.

maniek21112 pisze: ↑1 cze 19, 21:11 Co to za rozmiar opon? Trzeba było pisać, że dsc świruje..choć i tak dziwnie to opisałeś.

Napisałem że koła wymieniłem Nie wiedziałem że dsc wariuje ponieważ samochód szybko gasilem. Reakcja natychmiastowa. Rozmiar kół 235 55 17. A jak już jesteśmy na temacie dsc to dlaczego zaczęło wariowac?

Chodzi o to, że ma zegarach pojawiła się kontrolka od trakcji. Dlatego, że dedykowane opony 225/45/17 mają średnicę 634.3 mm a 235/55/17 - 690.3 mm, co jest ogromną różnicą.