E46Forum.pl

Witam,
Jest to mój pierwszy post na forum, więc proszę o wyrozumiałość
Jestem posiadaczem E46 320Ci 170 km z 2003r i od pewnego czasu mam z autkiem wielki problem.
Przy hamowaniu z prędkości powyżej 80 km/h, jak również podczas jazdy powyżej 140 km/h kierownica i buda wpada w duże wibracje.
Pierwsze moje podejrzenie padło na koła, dlatego je wyważyłem, jednak problem nie ustał. Zawieszenie było sprawdzone, luzów brak.
Powoli zaczyna mnie to doprowadzać do szału, ponieważ odwiedziłem już kilka serwisów, lecz wszyscy rozkładają ręce.
Może ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem? Jeżeli tak, to proszę o pomoc
Pozdrawiam!

Po jeździe dotknij każdej felgi, może któryś zacisk nie odbija i stąd wibracje. Jak nie to najlepiej załóż inne koła, jeżeli nie masz zimówek to wulkanizator zapewne coś będzie miał.

Jestem już po zmianie kół i przejażdżce. Problem nadal występuje, czuć bicie dokładnie tak samo jak na letnim zestawie.
Sprawdziłem też temperaturę każdej felgi. Są ciepłe, ale nie gorące i do tego nagrzane są równomiernie. Tył trochę chłodniejszy od przodu, ale zakładam, że to normalne.
Jakieś dalsze pomysły?

Miałem podobnie. Po kupnie i wymianie zestawu naprawczego hamulców czyli tłoczka i uszczelek problem znikł. Jeden z zacisków ciężej chodził w porównaniu do tego na drugim kole.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dokładnie jak koledzy napisali wyżej, byc może któryś zacisk, tez sie juz z tym spotkalem w poprzedniej e34, lub same tarcze, moze to początek ich konca, to ze np. sa jeszcze grube i bez rantów , nie oznacza, ze są w dobrym stanie, zacznij od ukladu hamulcowego

Ja bym sprawdził jeszcze czy jak wrzucisz na luz przy tym hamowaniu czy są drgania,jeśli nie będzie-układ napędowy

A ja obstawiam sworzeń zewnętrzny wahacza .. wiem że już sprawdzałeś ale miałem te same objawy kiedyś tylko zaczynało buda trząść przy 120 , im bardziej wybity tym szybciej .. podnieś koło i rękami za obręcz koła w lewo w prawo, u mnie było słychać już pukanie, na wąskich 15 tego nie czułem , za to po przesiadce na szerokie 18 wyszly luzy . Jeżeli sprawdzałeś na stacji diagnostycznej - szarpaki , to kij z nimi musi być porozwalane doszczętnie zeby coś wyszło , albo guma pęknięta w tedy zauważy diagnosta .
Edit: buda bez hamowania drży bo koło przy dużej prędkości idzie lewo prawo , a przy hamowaniu hamuje oponę i jeszcze gorzej rzuca kierownicą bo wyczuwa luz na sworzni i opona znów lewo prawo
Edit2 : przynajmniej u mnie tak było

Dzięki Panowie za szybką pomoc Bicie raczej nie pochodzi z układu napędowego, bo na luzie jest to samo. W przyszłym tygodniu przyjrze się tym hamulcom i sprawdze sworznie. Niby sprawdzałem zarówno na szarpakach, jak i brechą, ale może akurat Jak czegoś nowego się dowiem, to dam znać.

Edit: Oglądnąłem jeszcze raz wszystko dokładnie i winne są najprawdopodobniej tarcze hamulcowe. Gołym okiem widać, że są krzywe, jednak muszę jeszcze sprawdzić czy bicie nie pochodzi od piasty. Dodatkowo zaciskom też przydałaby się regeneracja, bo tłoczki dość opornie chodzą

Witam ponownie po dłuższej przerwie
Problem został rozwiązany. Po regeneracji zacisków, wymianie tarcz i klocków odczułem znaczną poprawę, przestało bić na kierownicy przy hamowaniu, jednak zostały wibracje karoserii powyżej 140 km/h. Po kilku dniach oglądania całego auta odkryłem, że winowajcą są dystanse na tylnej osi. Poprzedni właściciel wsadził najtańszą chinszczyznę, które miały masakryczne luzy na styku dystans-felga. Założyłem nowe, porządne dystanse i jak ręką odjął
Z tego miejsca chciałbym podziękować wszystkim za pomoc i dobre rady