Witam wszystkich, moje auto to E46 z silnikiem 2.2 170km 2004r. Jest jedna rzecz która nie daje mi spokoju. Mam wentylator na sprzęgle wiskotycznym i wentylator elektryczny od klimy. W upalne dni auto się nie przegrzewa trzyma temperaturę w pionie ale nigdy nie syszalem żeby w moim aucie "zapieło" się wisko, wentylator elektryczny gdy wyłącze klimatyzacje włącza się co jakiś czas tak jak w każdym innym aucie na 1 biegu żeby schłodzić płyn, ale po otwarciu maski wentylator można zatrzymać palcami chodź kręci się dosyć szybko, kiedyś miałem passata z takim samym układem i tam przez rok tylko raz słyszałem jak się zapieło i chodził jak V8. Nie wiem czy może to przez to ze ten wentylator elektryczny schładza obieg szybciej niż wiskoza zaczyna łapać temperaturę bo jest przez niego chłodzona? Może już ktoś ten temat przerabiał ? Nie jestem pewien ale wydaje mi się że raz było głośno pod maska po pół godzinnej jeździe w korku w upale. Raz a auto mam od roku i cały czas tłumacze to sobie tym ze wentylator elektryczny robi robotę

Wisco działa tak że jak przechodzi przez nie powietrze to im cieplejsze tym bardziej otwiera przepływ oleju w sprzęgle. Jak działa elektryczny i masz czysta chodnice(w sensie że nie jest zakurzona z zewnatrz) to nie koniecznie się załączy bo powietrze jakie przepływa jest delikatnie cieplejsze niż temp zewnętrzna.

Wysłane z mojego Redmi 4A przy użyciu Tapatalka

Dzięki wielkie za szybką i konkretna odpowiedź, brałem pod uwagę to co napisałeś ale zawsze lepiej zapytać 3 razy jak żałować. Pozdro