Witam. Od pewnego czasu mam problemy z wahaczami z przodu. Średnio co pół roku muszę wymieniać wahacz (lewy mam z meyle hd ale tam też przejezdzilem pół roku i sworzeń do wymiany). Rocznie robię nie wiele kilometrów ok 8-10 tyś po asfaltowych drogach, nie jeżdżę szybko, unikam szutrowych dróg a co pół roku temat powraca. Z zawiasu ma tylko sprężyny od mpaka na Ori amorach. Nie mam pomysłu co zalozyc, żeby to pojeździło dłużej. Proszę o wasze opinie. Felgi bbs rs 740 17 z oponami 215/45 z E39 ( pierścienie centrujące założone ) . Dodam że po ostatniej wymianie zbieżność była ustawiana, co do geometrii przodu to rzekomo jest w porządku ale czy to może powodować sypanie się wahaczy ?

Po ustawieniu zbieżności i bez luzów prowadzi się ok?