Najpierw pomyliłem wtyczki to fakt

ale potem podłączyłem je jak trzeba i zawory zostały zamienione miejscami czego efektem była strasznie zła praca silnika. Właśnie na podmianę nic nie mam, a nie chciałbym nic zepsuć jeżdżąc w oczekiwaniu na błąd z ledwie chodzącym silnikiem.
Aktualizacja:
Chyba przy poprzedniej zamianie coś było krzywo albo za słabo dociśnięte nie wiem, bo dziś zamieniłem i działa względnie dobrze

Moim zdaniem jest minimalnie gorzej, ale nie wariują obroty. Teraz czekam na błąd
