Witam. Problem z silnikiem n42b20.
Wywala błąd 2781 czujnik ssania rozrządu.
Czujniki wymienione oba na febi. Błąd da się skasować ale powraca po kilku km.
Samochód na zimnym trochę potrzesie.
Wywalił też błąd valvetronika ale nie pojawił się ponownie
Samochód jedzie ale nie ma tego "kopnięcia" powyżej 3.5tys obrotów i ogólnie ciężko się wkręca. Miałem też problemy z ładowaniem ale tak sprawdzone pod kątem elektryki wszystko co możliwe i nie ma problemu w niej.
Czy jest możliwe że samochód przez uszkodzony rozrząd bądź uszkodzony silniczek valvetronika wchodzi w tryb awaryjny poprzez skoki napięcia tak jak na filmiku


Co najlepsze że tylko dzieje się to wtedy gdy mocniej dodam gazu. Kilka razy tak poszatkuja obroty i napięcie i silnik chodzi bez mocy. (Alternator regenerowany nowy regulator napięcia, przepustnicą też podmieniana, akumulator tak samo, instalacje przejrzał elektryk i nie znaleziono problemu jedynie pozostaje opcja z rozrządem lub silniczkiem valvetronika)

I takie pytanie czy jak wyjmę wtyczkę z tego silniczka i odpalę samochód nic mu się nie stanie za bardzo ?

Nic mu się nie stanie, ale odepnij wtyczkę od czujnika wałka mimośrodowego (koło wlewu oleju) i wtedy sprawdź. Ale te skoki napięcia to jest inna kwestia, którą trzeba rozwiązać. Rozrząd nie ma nic do tego, ale błąd może być spowodowany jego przestawieniem, zamieniałeś czujniki miejscami? Jak nie to zrób to i sprawdź czy błąd przejdzie. Z czujnikami febi bywa bardzo różnie w tym przypadku.

maniek21112 pisze: ↑26 lut 21, 9:16 Nic mu się nie stanie, ale odepnij wtyczkę od czujnika wałka mimośrodowego (koło wlewu oleju) i wtedy sprawdź. Ale te skoki napięcia to jest inna kwestia, którą trzeba rozwiązać. Rozrząd nie ma nic do tego, ale błąd może być spowodowany jego przestawieniem, zamieniałeś czujniki miejscami? Jak nie to zrób to i sprawdź czy błąd przejdzie. Z czujnikami febi bywa bardzo różnie w tym przypadku.

Odpięty i problemu nie ma nie skacze jedzie z trybem awaryjnym ale nie wali tak jak na filmiku

Przejechałem bez niego jakieś 30-45 km i spokój stanąłem zgasiłem podpiąłem wtyczkę i znów wali tak jak na nagraniu

Silniczek odpięty był czy czujnik wałka mimośrodowego?

maniek21112 pisze: ↑27 lut 21, 7:05 Silniczek odpięty był czy czujnik wałka mimośrodowego?

Silniczek to co z góry patrzysz taki okrągły

Więc pytanie czy to ten silniczek może tak wariować bo jak go podpiąłem to znów to samo

Na to wygląda, ale nie spotkałem się z taką sytuacją.

maniek21112 pisze: ↑28 lut 21, 7:31 Na to wygląda, ale nie spotkałem się z taką sytuacją.

Mi się już pomysły wyczerpały po sprawdzeniu wszystkiego co steruje elektronika, alternator, akumulator, regulator napięcia i kończąc na instalacji gdzie nigdzie nie było poprawy.
Po tym wszystkim jak stal samochód zacisk się zapiekł jeden to już kompletnie mi się odechciało robić przy nim.
W poniedziałek znalazłem używany silniczek bo nie chce już wydawać nie wiadomo ile podmienie i zobaczymy jak nie to będą części na olx wystawiane