Witam, na wstępie chcę powiedzieć, że w tym poście najbardziej interesują mnie opinie wyłącznie użytkowników, którzy usunęli kilka sond lambda w swoim n42 lub zmodyfikowali/uprościli nieco wydech. Mianowicie chcę zredukować ilość sond lambda występujących w tej wersji silnikowej - liczba 5...to już nawet nie porażka, nie wiem jak to nazwać... Podejrzewam, że tych dwóch tuż za kolektorem wydechowym lepiej nie ruszać, domyślam się, że są one najważniejsze, natomiast chciałbym wywalić 3 pozostałe, wstawić emulatory i wyciąć trzeci katalizator. Pewnie w grę będzie wchodziło wgranie jakiegoś softu. Dotąd nie znalazłem na żadnym forum, czy ktoś próbował zmodyfikować i uprościć ten bardzo skomplikowany i drogi układ wydechowy jaki występuje razem z tym silnikiem, stąd nowy temat.

Ja u siebie zrobiłem to z sądami a dokładnie
4 sond lambda, wyłączenie wszystkich 4 sond lambda, działa na tej zasadzie że jeżeli odłączysz wszystkie to dawkuje precyzyjną dawkę dzięki systemowi open loop w trybie CAT - preparation, jeśli natomiast podłączasz dwie przednie to działają normalnie, tylne są wyłączone na stałe lub mogę zostawić wszystkie 4 sondy włączone
I nie ma problemu fajnie wszystko chodzi

A jest jakaś różnica z odłączonymi?

Jeszcze nie wiem czy jest różnica ale sprawdzę to w poniedziałek, właściwie nie mam żadnych negatywnych objawów w swoim aucie, czasami jest lekkie wachnięcie na obrotach ale to nic w porównaniu z tym, gdy miałem uszkodzoną przepływkę Ciągle wyświetla mi się na skanerze diagnostycznym błąd P2715 - podgrzewacz sondy lambda przed katalizatorem, rząd 2. Za każdym razem gdy go kasuję, wraca...

Seruh, Twoja odpowiedź mnie bardzo ucieszyła naprawdę nic się nie dzieje po odłączeniu wszystkich sond? W sensie spalanie wzrasta o 10 l albo osiągi spadają, wywala check... Jeśli tak to idealnie. Osobiście nienawidzę tych wszystkich rozwiązań służących "precyzyjnemu" spalaniu i ekologii, lubię starą motoryzację i to od zawsze było moje hobby, tam zawsze, w autach z gaźnikiem dążyło się do tego, by mieszanka przynajmniej w silnikach z zapłonem iskrowym była lekko bogata. Bez tych kretyńskich sond i przepływomierzy

co do spalania komp będzie ci może troszku oszukiwać ale to +1L -1l to jakiejś tragedia nie ma i tak na kompie masz podany cykl mieszanego spalania bo przypuszczam nie robisz dziennie 300km w jedną str i w drugą str najlepsze spalanie widzisz wskazówkę tam widać precyzyjnie wiadomo jak dasz buta to wypije ile będzie w baku ale nie takie coś ze 11l wiecej bo są zaślepione ja osobiście tego nie mam jestem świeżo po swapie przejechałem około 2 tyś km miasto trasa pozytywnie wszystko. A przecież ludzie wywalają sondy bo robią pełen przelot i też nic im sie nie dzieje wyślij kompa zrobią ci co trzeba i pasuje

Jeśli nie ma różnicy to po co wydawać kasę żeby to przerabiać?

zależ może przygotować powoli wydech pod jakieś modyfikacje tam gdzie nie ma tych sond
nie męczyć sie z dziwnymi objawami czym mniej kabli tym lepiej a oszczędność $ na każdej sondzie jest

A później nie będzie problemu z emisja spalin?

NIe jestem mechanikiem ale na swój rozum sonda nie może mieć nic do emisi spalin bo to tylko czujnik co nawet nie ma w sobie płynu który coś podaje by było go mniej jeżeli nie usuniesz katalizatorów tłumika środkowego i końcowego i wszystko jest jest w dobrym stanie to emisja zostanie taka jaka jest a jeśli katy są wydmuchane środkowego w ogóle niema sam przelot to te spaliny będą większe wiec myśle że sondy nic tu nie dają to jest tylko moje zdanie mogę sie mylić
ja u siebie nie mam sond ale mam katalizatory środkowy i końcowy przegląd perf przeszedł