Twarde węże układu chłodzenia - koniec pomysłów :(

Problemy, pytania, porady związane z płynami, klimatyzacją, naprawami, przeglądami, wymianami
teciek
Posty: 6
Rejestracja: 19 lis 20, 21:39
BMW: e46
Rok produkcji: 2001
Państwo: Polska
Województwo: małopolskie
Miasto: Krakow

#1

Post autor: teciek »

Witam,

Pisze chyba pierwszego posta tutaj na forum bo niestety ale skończyły mi się pomysły jak rozwiązać problem. Przeczytałem już chyba wszystkie posty jakie znalazłem o odpowietrzaniu układu chłodzenia jakie się dało i nic, ale do sedna.

Silnik M54B25 +lpg automat e46 touring

Opis problemu:

Wąż od układu chłodzenia ten górny co łączy zbiorniczek z termostatem strasznie puchnie - na pewno tak nie powinno być. na wolnych obrotach nie ma przelewu w zbiorniczku, dopiero od 1500obr. Ogrzewanie działa ale nie jest to jakieś mega piekło. Na wolnych obrotach grzeje słabiej, a na wyższych lepiej. Mam wrażenie że na dziurach też lepiej grzeje ale nie wiem czy to ma znaczenie (możne zaworek ciepłej wody po prostu nie otwiera się ile trzeba). Temperaturę trzyma 97 stopni, nie grzeje się. Dodatkowo jak jest wilgotno/zimno na zewnątrz to dużo leci pary z wydechu w porównaniu do innych aut według mnie. Wiem że może być wilgoć w wydechu ale nawet jak przejadę 50km i się zatrzymam to dymi więc nie wiem czy tak powinno być (nie ma zapachu płynu chłodniczego). W lecie jak jest ciepło to nic nie dymi

Co już zrobiłem:

*wszystkie oringi na wężach wody wymienione na nowe
*uszczelka termostatu nowa bo poprzednia ciekła, termostat wahler z 2019 działa ok więc nie wymieniałem
*pompa wody nowa INA (plastikowy wirnik), wcześniej była jakiejś tańszej firmy z metalowym wirnikiem (problem też był)
*nagrzewnica nowa NRF (pod nogami pasażera po od strony radia było mokro jak od płynu chłodniczego, ale nagrzewnica po wyjęciu była cała)
*chłodnica nowa (jakaś firma z bydgoszczy) - jak ją nadmuchałem to takie metalowe skrzydełka były niedogięte do plastiku w jednym miejscu i uciekało tam, po dogięciu jest lux(takie info dla potomnych)
*korek zbiorniczka nowy oryginał
*zbiorniczek nowy LORO (poprzedni pękł i taki udało mi sie dostać od ręki)
*górny wąż zbiorniczek-termostat nowy FEBI (poprzedni pękł ze starości) - opaska na plastiku nie trzyma jakoś wybitnie - trzeba było to troche poprawić, żeby trzymało jak trzeba (również info dla potomnych)


No i teraz skończyły mi się pomysły co dalej to może być. Zrobiłem specjalne zatyczki do napompowania układu wody pompką rowerową i po nadmuchaniu do ok 2bar bardzo powoli schodzi ciśnienie do ok 1,5bara i tak się utrzymuje.Reduktor lpg sprawdzony tak samo, że nie puszcza gazu do układu. Wszystkie miejsca połączeń pryskałem wodą z mydłem i miejsca gdzie pojawiały się bąbelki wyeliminowałem. Do układu wlałem nawet płyn fluorescencyjny i szukałem wycieków latarką UV i nic. Myślałem że ta rura co idzie po bloku pod kolektorem dolotowym gdzieś cieknie ale ani śladu wycieku. Dodatkowo mierzyłem kompresje i na dwóch cylindrach wyszło 12,5bar, na dwóch 13,5 i na dwóch 14,5. Wiem że jest to dosyć rozjechane ale akurat najsłabsze wyniki nie były obok siebie wiec nie wiem czy ma to znaczenie. Reduktor zamontowany bardzo nisko więc raczej nie zaburza obiegu.

Prób odpowietrzania było już wiele. Takimi metodami jak na tym tutorialu
Czytałem tez różne porady na forach ale nic nie pomogło.

Moje ostateczne typy zanim się poddam i wywalę silnik:

* zbiorniczek wyrównawczy - nie wiem czy mu ufać czy nie. Może być tak, że coś z nim nie halo i zapowietrza układ chłodzenia ? Jakoś się psuje obieg ?Ktoś się spotkał z takim przypadkiem ?
* pęknięta głowica / UPG - gdzieś akurat pękł kanał wodny i leci woda do cylindra. Niby dla mnie możliwe ale mam już ten problem ze dwa lata i w zimie czasem było katowane i nic się problem nie pogłębił. Chyba nie ma opcji żeby to działało tyle czasu i nic się nie pogorszyło. Świece wyglądają wszystkie normalnie. Jest opcja że pękł kanał i leci bezpośrednio do kolektora wydechowego, a nie cylindra ? nie znam się aż tak na budowie głowicy, może ktoś miał taki przypadek ? wody w oleju brak i oleju w wodzie też.

Myślę, że opisałem wszystko w miarę dokładnie. Mam nadzieje, że z Wasza pomocą uda mi się w końcu rozwiązać ten problem bo rozkładam ręce. Pozdrawiam :)
HoQ
Bywalec forum
Posty: 103
Rejestracja: 9 kwie 18, 16:50
BMW: 320i
Rok produkcji: 2003
Państwo: Polska
Województwo: śląskie
Miasto: Bielsko-Biała

#2

Post autor: HoQ »

Tester do CO2 w układzie chłodzenia za 18 zeto może podpowiedzieć czy nadmiarowe ciśnienie bierze się ze spalin, jak tak, to pewnie trzeba by iść w tym kierunku.

Jak test nic nie pokaże, to próbowałbym iść w kierunku odpowietrzania - powtórzyć 2-3 razy DOKŁADNIE wg instrukcji z książki / filmu ghosta - wymieniłeś praktycznie cały układ, powietrze może dalej gdzieś siedzieć.

Podejrzany wciąż może być parownik - możnaby spróbować go obejść, spiąć węże poza nim na krótko i tak próbować odpowietrzyć.

Co do zbiorniczka to nie wygląda jakby bruździł, ale z części które bezwarunkowo wymieniam tylko na OEM dla świętego spokoju, to zbiorniczek, korek i termostat są na szczycie listy.

Co do pary z rury, to najważniejsze pytanie czy płynu ubywa czy nie?

Z własnego subiektywnego doświadczenia M52/M54 parowały mi bardziej zimą niż inne auta w korku, ale to żadna naukowa teoria. Wydaje mi się że jak nie są to białe chmury śmierdzące chłodziwem i płynu nie ubywa z układu to nie ma co panikować.
teciek
Posty: 6
Rejestracja: 19 lis 20, 21:39
BMW: e46
Rok produkcji: 2001
Państwo: Polska
Województwo: małopolskie
Miasto: Krakow

#3

Post autor: teciek »

Dzięki za odpowiedź, udało mi się kupić dzisiaj płyn do testu CO2 i na dniach będę sprawdzał. Jeździłem przez jakiś czas z odpiętym parownikiem i problem dalej był wiec na 90% go wyeliminowałem z podejrzanych. Płynu niestety ubywa, nie jakoś bardzo dużo ale jednak powoli znika. Gdzie to nie mam pojęcia bo wycieku nigdzie nie widać. Dymić dymi ale tylko w zimie i nie jest to taka mgła jakby paliło płyn i pachnie normalnie. No nic zrobię ten test i może uda się dojść do jakiegoś wniosku. Jeszcze raz dzięki za zainteresowanie :)
teciek
Posty: 6
Rejestracja: 19 lis 20, 21:39
BMW: e46
Rok produkcji: 2001
Państwo: Polska
Województwo: małopolskie
Miasto: Krakow

#4

Post autor: teciek »

Piszę raport z rejonu. Dzisiaj po raz kolejny podjąłem próbę odpowietrzania i w trakcie robiłem test CO2.
1. Zanim odpaliłem silnik odkręciłem odpowietrznik i nalałem płynu ile weszło aż odpowietrznikiem przestały lecieć bąble.
2. Zakręciłem odpowietrznik i odessałem nadmiar płynu strzykawką aż patyczek w zbiorniczku był na odpowiednim poziomie
3. Odpaliłem silnik z odkręconym korkiem żeby zaobserwować czy jest przelew - tak jak wcześniej nie było. Dolałem znowu płynu prawie pod sam otwór z którego jest przelew i wtedy się pojawił (taka dla mnie trochę dziwna zależność)
4. Wsadziłem tester CO2 i nagrzewałem silnik aż do momentu otwarcia termostatu. Jak poziom płynu się podnosił, że prawie przelewało się przez tester to odsysałem trochę strzykawką i wsadzałem z powrotem.
5.Jak otworzył się termostat poziom płynu już praktycznie przestał się podnosić. Przelew elegancko sikał na wolnych obrotach. Dolałem płynu pod sam korek prawie. Zakręciłem i zostawiłem do ostygnięcia.
6. Jak ostygło to dosłownie parę kropel dolałem płynu. Stan był praktycznie ideolo. Na chłopski rozum myśląc to jak na ciepłym było do maxa, że więcej nie wejdzie to po ostygnięciu powinno być tyle ile trzeba.

W trakcie całego odpowietrzania płyn nie zrobił się żółty. Może minimalnie w stronę zielonego ale w sumie się nie dziwie jak ze 30min na pewno leciały przez niego bąble w jedna i w druga. Wydaje mi się, że po tym teście mogę stwierdzić, że głowica i uszczelka jest ok. Po dmuchnięciu ustami w tester praktycznie od razu zrobił się żółty kolor. Jak dalej się będzie zapowietrzał to chyba pójdę w kierunku zbiorniczka i obiegu do chodniczki oleju od skrzyni. Oby teraz było git. Pojeżdżę trochę i zobaczymy. Jak coś kolejnego wyniknie to napisze tutaj bo może komuś się kiedyś przyda takie info.
PiotrWłocławek
Bywalec forum
Posty: 159
Rejestracja: 23 wrz 19, 20:28
BMW: 318i
Rok produkcji: 2003
Państwo: Polska
Województwo: kujawsko-pomorskie
Miasto: Włocławek

#5

Post autor: PiotrWłocławek »

U mnie w n42 w koncu od chyba 2 miesięcy nie mam znikającego płynu i węże twarde jak w innych autach. Nie jest kamień jak było kiedyś. Przyczyną byl zbiorniczek wyrównawczy swag, który po 2 latach pękł, przebieg z 30tys km. Dobrze że pękł bo założyłem zbiorniczek nrf i w końcu skonczyly się problemy z odpowietrzeniem jak i twardymi wężami. W sklepie na szybko mieli tylko ten z lepszych a auto potrzebowalem pilnie. Warto odżałować nawet na ori choć ja ten nrf chwałę...jeszcze🙂. Do swag czy febi mam uraz hehe
teciek
Posty: 6
Rejestracja: 19 lis 20, 21:39
BMW: e46
Rok produkcji: 2001
Państwo: Polska
Województwo: małopolskie
Miasto: Krakow

#6

Post autor: teciek »

Pojeździłem i węże nadal twarde niestety. Kupiłem właśnie ten z NRF i będę zakładał jutro i zobaczymy czy się poprawi. Do przeglądnięcia jeszcze mam termostat od chodniczki oleju bo może on coś tam psuje. Chłodnice przy okazji wymiany zbiorniczka też przeglądnę od drugiej strony. Może też tam jest jakiś wyciek. Jak wszystko będzie gitara i na nowym zbiorniczku dalej węże będą twarde to musi być coś nie halo z motorem. Dam znać jak wynik
teciek
Posty: 6
Rejestracja: 19 lis 20, 21:39
BMW: e46
Rok produkcji: 2001
Państwo: Polska
Województwo: małopolskie
Miasto: Krakow

#7

Post autor: teciek »

Witam. Kolejne nowiny i kolejne problemy :( Udało mi się dojść dlaczego węże robiły się takie twarde. Odpowiedź nie jest taka oczywista. Jak rok temu kupiłem chłodnice to miała być do automata. Od manuala różni się długością korka spustowego przez co jest obieg na chłodniczke oleju. Okazało się, że przyszła do manuala i obieg wody przez to jest zepsuty. Przez ostatni rok tak jeździłem bez chłodzenia skrzyni. Co prawda widziałem, ze jest błąd temperatury w skrzyni ale byłem pewny, że jest to wina czujnika temperatury (na zimnym przekłamywał o ok 20/30 stopni) dlatego olałem temat. Obstawiam, że płyn lokalnie sie gotował w chlodniczce i dlatego cały układ się zapowietrzał. Wymieniłem korek i zbiorniczek na ten z poprzedniego posta i teraz jest lux bo węże nie robią się twarde i temperatura oleju w skrzyni jest taka jak ma być.

Myślę sobie, że w końcu sukces i fura działa jak trzeba ale pojawił się kolejny problem. Po tych naprawach silnik przestał sie nagrzewać. Temperatura rośnie bardzo powoli i po godzinie w korkach nie ma opcji przekroczyć 93 stopni. Przed tymi naprawami wszystko było lux. Silnik nagrzewał się w normalnym tempie i trzymał temperaturę 97 stopni. Przy odpowietrzani odkręciłem wisko i chłodnica robiła się ciepła od razu po odpaleniu. Tak jakby termostat był cały czas otwarty. Wyjąłem termostat i trzyma super. Jak jest zimny to szczelnie trzyma (dmuchnąłem w niego i powietrze uciekało tylko tą małą dziurką). Jak go zagotowałem w garnku to dopiero sie otworzył. Grzałkę też odpinałem i bez zmian. Na moje oko wszystko w porządku i szkoda kasy żeby go w ciemno wymieniać. Dodatkowo wymieniłem ten mały termostacik pod zbiorniczkiem wyrównawczym bo poprzedni był jakiś podejrzany (nowy kupiłem firmy SKV). Niestety nic to nie pomogło. Przestudiowałem już cały układ chłodzenia i nie mam pojęcia dlaczego leci ciepła woda na chłodnice pomimo, że termostat jest zamknięty.

Może ktoś ma jakiś pomysł co jeszcze sprawdzić ? Czy możliwe, że zbiorniczek jest jakiś trefny i źle kieruje obieg wody ? Ktoś się spotkał z takim przypadkiem ? Mam ten poprzedni zbiorniczek i coś tam w środku jest ukruszone ale w ostateczności mogę go podmienić (nie ukrywam, że jestem już zmęczony tym zlewaniem płynu po 10 razy więc zanim to zrobię to może ktoś podrzuci jakiś inny trop).

Wrzucam też schemat gdzie mam wpięty reduktor lpg w układ.
Obrazek

Pozdrawiam
teciek
Posty: 6
Rejestracja: 19 lis 20, 21:39
BMW: e46
Rok produkcji: 2001
Państwo: Polska
Województwo: małopolskie
Miasto: Krakow

#8

Post autor: teciek »

Temat wałkuję dalej. Stwierdziłem, że jak wąż co wchodzi do termostatu robi się ciepły to musi to być termostat jednak. Kupiłem oryginalny BMW nówkę sztukę, żeby już mieć pewność, że będzie działał jak trzeba. Niestety nic się nie zmieniło i dalej chłodnica robi się ciepła przy nagrzewaniu i nie może sie dogrzać :(
skkt1
Bywalec forum
Posty: 170
Rejestracja: 22 sie 13, 23:41
BMW: 316i/325i
Rok produkcji: 2000
Państwo: Polska
Województwo: świętokrzyskie
Miasto: Kielce
VIN: AX22363

#9

Post autor: skkt1 »

Gorąco polecam książkę z serii Sam naprawiam bmw e46.
Jest tam dokładnie opisane krok po kroku jak należy odpowietrzyć układ chłodzenia (nie kojarzę żeby było tam coś o odciąganiu płynu ze zbiorniczka)
Po drugie, przed zakupem czy to zbiorniczka czy chłodnicy trzeba było zerknąć na forum co jest godne polecenia, bo ten zbiorniczek nrf to jak dla mnie ze znakiem zapytania, a z tego co kojarzę jak wymieniałem u siebie to w tym zbiorniczku w środku to też jest jakiś taki termostat.
Arek_10
Posty: 1
Rejestracja: 13 cze 23, 16:09
BMW: BMW E46 m54b25
Rok produkcji: 2003
Państwo: Polska
Województwo: łódzkie
Miasto: Łódź
Płeć:

#10

Post autor: Arek_10 »

teciek pisze: 2 lut 23, 14:18 Temat wałkuję dalej. Stwierdziłem, że jak wąż co wchodzi do termostatu robi się ciepły to musi to być termostat jednak. Kupiłem oryginalny BMW nówkę sztukę, żeby już mieć pewność, że będzie działał jak trzeba. Niestety nic się nie zmieniło i dalej chłodnica robi się ciepła przy nagrzewaniu i nie może sie dogrzać :(
Hej czy temat, który wałkowałes został przez ciebie rozwiązany? Czy udało Ci się ogarnać opisywane przez Ciebie problemy, ponieważ sam borykam się z bardzo podobną sytuacją do twojej i jestem ciekaw, czy trafiłeś na nowe poszlaki.
Napisz odpowiedź
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatnia aktywność

Wróć do „Układ chłodzenia i ogrzewania”