Tutaj się witamy :)
-
- Bywalec forum
- Posty: 19
- Rejestracja: 28 gru 10, 22:12
- BMW: e46
- Rok produkcji: 2002
- Państwo: Polska
- Województwo: wielkopolskie
- Miasto: leszno
witam wszystkich .od miesiąca użytkuje bmw seri3 2.0 150 km diesel.rok 2002 .i szczerze niewiem czego się spodziewać po tym aucie ? tzn jakie ma wady i na co uważać ? pozdrawiam lysy33
-
- Bywalec forum
- Posty: 183
- Rejestracja: 27 mar 10, 21:44
- BMW: E46 320D 136KM
- Rok produkcji: 1999
- Państwo: Polska
- Województwo: wielkopolskie
- Miasto: Konin
witaj napewno na swoje pytania znajdziesz wiele odpowiedzi na tym forum
-
- Bywalec forum
- Posty: 131
- Rejestracja: 29 wrz 10, 12:03
- BMW: E46/320d kombi/150ps
- Rok produkcji: 2004
- Państwo: Polska
- Województwo: wielkopolskie
- Miasto: Najpiękniejsze :)))
Witejcie u nos ....
Czytaj, czytaj i jeszcze raz czytaj, a następnie zadawaj pytania - zwróć uwagę na kolejność....
Czytaj, czytaj i jeszcze raz czytaj, a następnie zadawaj pytania - zwróć uwagę na kolejność....
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 29 gru 10, 21:45
- BMW: e46
- Rok produkcji: 2001
- Państwo: Polska
- Województwo: śląskie
- Miasto: zabrze
Witam,
zalogowałem się na forum z tego tytulu ze mam problem z moja BABCIA (e46 2.0diesel 2001) szukałem odpowiedzi na różnych forach w serwisach tzn u Pana Władka a także w autoryzowanym serwisie Bmw Katowice oraz Mikołów i nikt nie potrafi odpowiedzieć na moje pytanie dlaczego czasem mam problem z odpalaniem samochodu. Więc od początku w ubiegłym roku w wakacje po przejechaniu odcinka 250 km samochód przez noc stał rano zawiozłem (odcinek 200metrów) auto na myjnie gdzie spędził 1,5 doby następnie przejechałem jakieś 500 metrów i znowu stało przez dobę gdy dnia następnego chciałem odpalić auto stało się wielkie G. po paru minutach walki odpaliła a z rury wydobyła się wielka ilość białego dymu. Autem wróciłem do domu 250km zatrzymywałem się na stacji gdzieś w połowie drogi i nic się nie działo wszystko było OK. Ale jak to ja muszę wszystko mieć sprawne więc mądra głowa włączyła neta by się do informować pierwszy krok zawiozłem samochód do warsztatu na wymianę świec żarowych rachunek na ponad 2tyś ze względu na krzywo wkręconą świece przez jakiegoś osła ale olałem sprawę zapłaciłem z zaciśniętymi zębami bo byłem pewny że to na 100% rozwiąże mój problem, ale nie pomogło problem zaczynał narastać kolejny krok wymiana czujnika położenia wału korbowego 250zł plus elektryk 100zł (może ktoś chce kupić czujnik za 100 oddam w 100% sprawny) następnie wizyta u jednego elektryka drugiego trzeciego magika od bmw w końcu facet mówi tylko autoryzowany serwis ci pomoże, więc zawiozłem auto do Katowic później do Mikołowa ale nikt nie mi nie pomógł wszyscy informowali ,że auto jest sprawne tylko ma błąd na macie podgrzewanego fotela pasażera i jeszcze jakieś drobnostki ale skasowali za godz pracy słono. I tak autem jeździłem do ostatniego tygodnia dwa tygodnie temu wymieniłem ponoć sprawny akumulator na nowy auto odpalało aż do ostatniej środy gdzie znowu pojawiło się ocieplenie i dupa nie ruszyła nawet po próbach odpalaniach na kable. Teraz stary aku się ładuje i w sobotę znowu spróbuję ją odpalić.
może ktoś miał podobny problem gdzie komputer nie mówi o żadnych błędach a auto nie pali ? dziękuje i pozdrawiam
ps. pierwszy raz pisze na forum wiec proszę o wyrozumiałość
zalogowałem się na forum z tego tytulu ze mam problem z moja BABCIA (e46 2.0diesel 2001) szukałem odpowiedzi na różnych forach w serwisach tzn u Pana Władka a także w autoryzowanym serwisie Bmw Katowice oraz Mikołów i nikt nie potrafi odpowiedzieć na moje pytanie dlaczego czasem mam problem z odpalaniem samochodu. Więc od początku w ubiegłym roku w wakacje po przejechaniu odcinka 250 km samochód przez noc stał rano zawiozłem (odcinek 200metrów) auto na myjnie gdzie spędził 1,5 doby następnie przejechałem jakieś 500 metrów i znowu stało przez dobę gdy dnia następnego chciałem odpalić auto stało się wielkie G. po paru minutach walki odpaliła a z rury wydobyła się wielka ilość białego dymu. Autem wróciłem do domu 250km zatrzymywałem się na stacji gdzieś w połowie drogi i nic się nie działo wszystko było OK. Ale jak to ja muszę wszystko mieć sprawne więc mądra głowa włączyła neta by się do informować pierwszy krok zawiozłem samochód do warsztatu na wymianę świec żarowych rachunek na ponad 2tyś ze względu na krzywo wkręconą świece przez jakiegoś osła ale olałem sprawę zapłaciłem z zaciśniętymi zębami bo byłem pewny że to na 100% rozwiąże mój problem, ale nie pomogło problem zaczynał narastać kolejny krok wymiana czujnika położenia wału korbowego 250zł plus elektryk 100zł (może ktoś chce kupić czujnik za 100 oddam w 100% sprawny) następnie wizyta u jednego elektryka drugiego trzeciego magika od bmw w końcu facet mówi tylko autoryzowany serwis ci pomoże, więc zawiozłem auto do Katowic później do Mikołowa ale nikt nie mi nie pomógł wszyscy informowali ,że auto jest sprawne tylko ma błąd na macie podgrzewanego fotela pasażera i jeszcze jakieś drobnostki ale skasowali za godz pracy słono. I tak autem jeździłem do ostatniego tygodnia dwa tygodnie temu wymieniłem ponoć sprawny akumulator na nowy auto odpalało aż do ostatniej środy gdzie znowu pojawiło się ocieplenie i dupa nie ruszyła nawet po próbach odpalaniach na kable. Teraz stary aku się ładuje i w sobotę znowu spróbuję ją odpalić.
może ktoś miał podobny problem gdzie komputer nie mówi o żadnych błędach a auto nie pali ? dziękuje i pozdrawiam
ps. pierwszy raz pisze na forum wiec proszę o wyrozumiałość