Cześć, mam zamiar w swojej e46 325ci seryjne kolektory z katalizatorami zamienic na jakies tuningowe z nierdzewki. Nie są drogie wiec kusi s w dodatku mozna katy sprzedac... tylko chcialbym sie zapytac czy po prostu jest sens. Czy wyniosą one jakies pozytywne zmiany w osiagach czy w brzmieniu wydechu. Dodam że na razie caly wydech seryjny. Pozdrawiam

jak chodzi o m54 to ja zawsze słyszałem, żeby nie ruszać bo nie lubią pozbywania się katów
natomiast może wypowie się ktoś kto lepiej zna temat

Jak najbardziej poprawia się zarówno brzmienie jak i osiągi. Ważne też, by wyłączyć odczyt tylnych sond.

Brzmienie to napewno, osiągi tak samo jak po stożku, lecą w dół, ale drze mordę wiec jest „poprawa”

Lashie pisze: ↑11 mar 21, 15:04 Brzmienie to napewno, osiągi tak samo jak po stożku, lecą w dół, ale drze mordę wiec jest „poprawa”

Testowałeś że się wypowiadasz? Jeśli tak to może coś nie tak z furą? aaaa zaraz zaraz chyba widzę.... 1.8

Po samym kolektorze wydechowym góra zyskuje sporo od ok 4k 4.5k do samego końca, nie zauważyłem żeby dół był słabszy i to nie jest tak że trzeba się zastanawiać czy doszło mocy, czuć to ewidentnie, koleś adamo motorspot czy motosport wykonuje takie kolektory z m52 żeby były p&p, robił pomiary z tego co pamiętam ok 8whp na kołach w plusie, można sobie poczytać.
Jeśli chodzi o dźwięk to jest spora poprawa, m54 są bardzo ciche w oryginale, po usunięciu katów nie ma efektu rozdartej japy e36 że aż kłuje w uszy, bardzo przyjemny usportowiony pomruk, no i właśnie przy pełnym ogniu od ok 4.5k obr dźwięk jest cudowny. Od czasu do czasu potrafi strzelić w wydech.
Po dołożeniu sportowej wkładki i dobrym zestrojeniu można sporo ugrać. Ja polecam tego moda jak najbardziej.
Sondy tylne wystarczy odłączyć i skasować adaptacje sterownik sam się zaadaptuje do opcji z 2 sondami przed katem.