wymiana banalnie prosta, a temat ma już 3 strony

Nom nazbieralo sie zlotych mysli

Witam po 1h męczenia bez kanału,leżenia na kocu założyłem ale mam pewne wątpliwości auto jedzie tak samo jak jechało nic się nie dzieje złego tylko,że

zakładając te gumy na stabilizator ok ale zakładając obejmę metalową i przykręcając to już śruby nie przykreciły się w te miejsca co było na obejmie(odbicie)

bo to mi tak wygląda jak bym za bardzo stabilizator przesunął w prawą stronę i po złożeniu jak koła są na prost to po lewej stronie jest mniejsza szczelina a po prawej trochę wieksza szpara ale luzu nie ma ruszając nim

Jesli chodzi Ci o szczeline na gumie tam gdzie jest naciecie nie powinno byc w ogole

nie nie to tutaj nie mam szczelina jest tylko tam gdzie to kółko co siedzi stabilizator.. z lewej mniejsza z prawej ciut wieksza

Mysle ze powinny byc rowne w miare.. a dobrze Ci podochodzily na mocowaniach

Jak gumy weszły na swoje miejsce i obejmami złapałeś je w całości, a one pasują do mocowań, to jest ok. Stabilizator przecież pracuje w środku gum. Myślę, że szukasz dziury w całym Posmarowałeś środek gum smarem?

środek gum posmarowałem mydłem jak wsadzałem przykręcić sie wszystko przykręciło ale tak jak mówię na obejmach są slady jak były śruby... a teraz te ślady są na boku jutro chyba jeszcze raz to zrobię bo dzisiaj mam trase 100km.Nic sie nie dzieje ale drażni mnie to.Zrobiłbym to ale no leżeć 30 minut na kocu na ziemi a w zimę na kregosłup nie idzie wytrzymać ale jutro jakąś poduszkę wezmę i ejszcze raz spasuje

isolato pisze:nie wiem po co chcesz opuszczać stabilizator robiłem to u siebie - co prawda z kanału - ale auto stało na kołach. Odkręcasz dwie śruby i zdejmujesz metalową obejmę gumy. Potem pociągając stabilizator w dół wyjmujesz gumę. Tyle w temacie z drugiej strony tak samo.
ps: guma może być "przyklejona" do auta, więc weź płaski śrubokręt i podważ śmiało. Niczego tam nie zepsujesz.
A odnośnie średnicy otworu w gumie - bierz taką samą jaka Ci wyjdzie suwmiarką na stabilizatorze. Ani mniejszą, ani większą.

No to miałeś szczęście, u mnie za boga nie dało się wyjąć gumy, trzeba było podnieść cały przód. Tak czy inaczej bez kału to niezły kanał

Co do gumy samej, bierz markową porządną bo będziesz robił dwa razy. Właśnie przerabiam wyciąganie gum drugi raz po piszczą jak potępione

dzisiaj będę to po południu drugi raz robił mam pytanie w domu mam albo wazelinę albo smar biały którym przesmarować gumę+stabilizator?