Hejka Panowie,

Mam problem z moim n42b18a, mianowicie auto chodzi normalnie ładnie i fajnie do czasu gdy się nie rozgrzeje.

Gdy temperatura wpada na pion po jakimś czasie auto zaczyna szarpać strasznie przy przyśpieszaniu, jakby chodziło na 3 gary, od około 2,6k obrotów jedzie normalnie ale ma strasznego muła, na wolnych obrotach strasznie trzepie budą, obroty falują od 100 do 600 nawet ale nie gaśnie(!). Dzieje się tak zawsze, na LPG o wiele wcześniej pojawia się problem. Gdy auto zaczyna szarpać po normalnej jeździe mruga check po czym zapala się na stałe.

Auto kupiłem niedawno, zmieniłem filtry, olej + płukanie, świece i sprawdziłem cewki + fajki ( cewki także już podmieniałem na nowe bezskutecznie ), zmieniłem odmę bo była zatkana, napinacz rozrządu.



Błędy odczytane z kompa:

Na cylindrze 4 podmieniałem i fajkę, i cewkę, i świecę, zawsze to samo i to jego głównie wywala.


Parametry zimnego silnika:





Parametry ciepłego silnika:

Ciepły silnik to 102-105 stopni, nie 75.
Dolot jest szczelny? Mierzyles kompresje? Dlaczego wymieniłeś napinacz? Coś grzechotalo?

Lashie pisze: ↑12 lut 22, 19:31 Ciepły silnik to 102-105 stopni, nie 75.
Dolot jest szczelny? Mierzyles kompresje? Dlaczego wymieniłeś napinacz? Coś grzechotalo?

Z dolotem walczyłem już kilka razy, wydaje mi się szczelny, wszystko przeglądałem.
Na plaka nigdzie nie reaguje, po odkręceniu korka oleju silnik się dławi na chwilę ( z tego co wiem tak powinno być ).
Kompresja jest okej, mierzyłem na zimnym i ciepłym.
Napinacz wymieniłem ponieważ wyczytałem, że te fabryczne miały wadę.
Czasami coś grzechota w miejscu gdzie jest wtyczka od silniczka VVT ( mniej więcej po środku pokrywy zaworów, takie szare pomiędzy cewkami ).

Wytarty wałek mimośrodowy.