
Myślę nad swapem n46 z 2004r. (Brakuje mocy, co chwilę coś się dzieje, chcę zamontować gaz, a do tego jakoś mi szkoda kasy ładować, wolę w coś porządnego zainwestować).
Buda cabrio w stanie idealnym, odświeżony lakier, całkiem bogate wyposażenie, zawieszenie nowe, hamulców póki co nie robiłem jakby trzeba było zmieniać na inne. Nie chcę sprzedawać i kupować innego bo wszystko z wyjątkiem silnika mi tu pasuje.
U jest DSC i elektroniczny gaz. Mam możliwość kupienia całego samochodu przedlift e46 coupe z 2.8 pod maską z 2000r. Z ASC i gazem na lince i nie wiem na ile to będzie pasować i ile przeróbek, czujniki itd lub mogę szukać m54 3.0 w aucie jeszcze.
Co byście proponowali co będzie lepsze i jak dużo rzeczy trzeba byłoby zrobić w obu przypadkach. Jak najwięcej chciałbym robić sam
