Siema od razu pisze ze jestem kompletnym zieloniaczem dlatego najpierw przedstawie oco chodzi potem zapytam co i jak.

Kupilem bmke ponad rok temu do jazdy codziennej i by od czasu do czasu sie pobawic tylna oska na sniegu.
Prawie wszystko gra, nie zamienie juz bmki na cokolwiek innego
Chcialbym je zatrzymac i pozmieniac je pod siebie, glowny zamysl to swap na m54b30 (tak o tyle co czytalem wszystko trzeba wymienic) Jako ze ostatnio pojechalem sie poscigac na czas na szutrze zrobiłem babola w postaci peknietej poduszki na tylnej oscie, autem nie jezdze codziennie tylko kiedy potrzebuje. Pomyslalem ze jak stoi, jest babol w postaci zrob to sam (wymiana) to moze zaczac by cos dzialac z projektem przekladki.

Moja wizja wyglada tak ze chcialbym zaczac skupowac czesci ktore da sie przechowac w domu i ewentualnie samemu je zmienic (dla przykladu kupic teraz zawieszenie ktore by pasowalo do tamtego silnika a nie koliduje z 1. a silnik, skrzynie, komputer, zostawic na koniec i oddac do MOZG'a.
Krotko mowiac kupic tarcze, klocki, zawias, wahacze, wał, dyfer, zmienic co moge na parkingu a reszte zostawic fachowca

Jesli mozna tak zrobic to tez bym chcial wiedziec jakie czesci kupic, jakich firm wyszukiwac, nie wrzucac w to dziesiatkow tysiecy jak mlody bogacz, nie kupowac rowniez potaniosci co by sie nie urwalo odrazu, tylko tak z średniej polki jak na polaczka co by chcial sobie zrobic fajne auto.

Przykladem moglobybyc zawieszenie ktore teraz przeszukiwalem, oryginalne zawieszenie irytuje mnie tylko ze deczko zabardzo buja na zakretach, z kolei jezdzilem samochodami moich kumpli (golfy,seaty) na gwincie i jest za twardo jest co wybrac pomiedzy i do zamontowania przed swapem i spasuje po swapie czy jednak lepiej skupic czesci i oddac w dobre rece ?
Pozdro

Daj sobie spokój ze SWAPEM to się opłaca tylko wtedy kiedy robisz to sam i wiesz co masz i generalnie masz pojęcie o mechanice potem naprawy u mechaników problematyczne się robią fachman cos tam na trytkę zrobi itp itd i nie daj boże coś się będzie działo i będziesz w dupie ... Sam chodziłem za tym SWAPEM i dziękuję bogu że nie zrobiłem tego tylko sprzedałem auto i kupiłem normalne 330i.

Najłatwiej Anglika na części i wszystko przekładać, koszt swapu w warsztacie to 10tys minimum, żeby wszystko trzymało się kupy. Także najłatwiej sprzedać to co masz i kupic 330i jak bozia przykazała, bo musisz wymienic 3/4 auta co wiąże się z ogromem czasu, pracy i przedewszystkim wiedzy która ludzie nie lubią się dzielić.
Co do zawiasu, 330i ze sportowym zawieszeniem będzie w sam raz dla Ciebie, nie jest to taczka jak na gwincie ale jest twardsze od tego co masz w 318i

Nie pomogliscie mi
Dobr to moze dam sobie spokoj z tym swapem ale ze sprzedaza i kupnem troche jeszcze poczekam.

To moze chociaz doradzicie mi jaki zawias mialbym kupic do niego by mi tak nie bujalo i dawalo przyjemnosc jednoczesnie?

Ja od siebie mogę polecić amory sasch + sprężyny eibach pro kit bo takie zakładałem w swoim 330d. To coś takiego jak szukasz . Dość tanio i dobrze. Lekkie obniżenie i utwardzenie ( choć amory mogłyby trzymać w zakrętach troszkę lepiej i trzeba sprawdzić żeby nie dali ciała z montażem sprężyn jak u mnie bo przez to nie siadło tak jak powinno) lub sprężyny AP -40-20 ( podobno dobre). W twoim przypadku + wymiana stabów np. z 330i I będzie elegancko.
PS. Ale i tak uważam że lepiej sprzedać 318i i kupić 330i i dopiero potem robić laleczke .