E46 m54b22 irytują mnie stuki podczas normalnej jazdy, dźwięk wydaje się że dochodzi z tyłu jakby podskakiwał dyfer ale na podnośniku ewidentnie dźwięk dochodzi ze skrzyni spod korka spustowego, przeczytałem ogrom tematów z takim problemem i wiadomo jak się to kończyło, wymiana praktycznie całego układu napędowego a stuki są cały czas.
Obstawiam u siebie pompę sprzęgła lub wysprzęglik, ponieważ zatrzymam się na równym, wciskam sprzęgło, wrzucam 1 mam stuk i w tym momencie samochód rusza do przodu, próba nr 2 wciskam sprzęgło liczę do 3, wrzucam 1 stuku nie ma i nie pojechałem nawet 1mm do przodu, tak się przecież nie da jeździć, nie mam zwężki cdv więc tym bardziej sprzęgło powinno działać 01. Nie jestem mechanikiem tylko staram się dbać samemu o furkę, nie ma u mnie w okolicy mechanika godnego zaufania, więc może ktoś wie i mógłby podpowiedzieć co zrobić żeby to się szybciej wyprzęgało e46 chce zostawić w rodzinie do końca i pasowałoby to naprawić, specjalista od bmw powiedział mi że skrzynia do zmiany a ja jestem pewny że to nic nie da, ponieważ działa znakomicie i testy potwierdzają na mój prosty łeb że to nie skrzynia

a gdzie obowiazkowe w tej sytuacji stwierdzenie "wymienilem juz 5 skrzyn i 10 dyfrow i dalej stuka"?

hehehe właśnie jak myślę o wymianie głos z tyłu głowy mówi mi "Rysiek k**wa, je*ać k**wa, nie daj sie k**wa" no i nie wymieniam

Stuku nie ma za drugim razem bo luz już skasowałes wrzucając 1. Wrzuć wsteczny i znów 1 to znów stuknie.

Jak wrzucam 1 szybko to za każdym razem mam stuk, jak wrzucam po odczekaniu chwili to nie ma, sprawdziłem to dokładnie, spróbuję wymienić płyn w całym układzie na nowy, objaw ten mam odkąd kupiłem auto, może wcześniej było tylko na jedynce albo nie przywiązywałem do tego uwagi, a z czasem chciałby się żeby stary kapeć działał jak nowy

Nie chce zakładać nowego tematu, bo walczę z napędem w beemwicy, szum podczas jazdy po wysprzęgleniu, obojętne czy wrzucę na luz czy wcisnę sprzęgło, tylko w takich warunkach szumi, bardziej dyfer czy podpora? jeśli można mniej więcej wywróżyć z opisu

Nie będe zakładał nowego tematu, ale kontynując, szumienie na wyrzuconym biegu czy wysprzęgleniu ustało, jezdzilem, stukanie jak bylo tak jest niby dochodzi z końcówki skrzyni jak sprawdzalismy z kumplem na podnisniku, ale nie wiem czy to nie jest złudne bo może dźwięk przenosić.

Mam nowy problem ale nie wiem w co celowac dlatego zapytam, wiem ze ciezko na odległość ale wiem ze są tutaj fest specjaliści, sprawa wygląda tak- przy niskiej temperaturze jak silnik wystygnie, przy schodzeniu z obrotów na 2 biegu od okolo 2,5k obrotów do 2k 1,8k coś rzęzi na moje ucho jakby rozwalone łożyko, na 1 ciezko mi to sprawdzic bo za szybko obroty spadaja, na 3 tego dźwięku nie ma a jeśli jest to juz bardzo cichy, słychać to tylko na 2 i przy takich obrotach, furka jak jeździła tak jeździ biegi sprzęgło wszysyko chodzi tak samo ale irytuje mnie ten objaw. Szukać skrzyni czy dwumasu? Aaa no i najważniejsze jak silnik sie w miare zagrzeje to przestaje rzęzić. Skrzynia getrag, olej jest.