Cześć,

Temat dość dziwny, bo pojawił się z dnia na dzień.

Mianowicie od jakiegoś czasu podczas zmiany biegów autem szarpało, jakbym nie operował sprzegłem, to zawsze coś tam szarpnęło. Dodatkowo często jest problem z wbiciem 1 i R (ale nie wiem czy tu nie jest wina wyrobionej tulei w wybieraku). Stwierdziłem, że ok, pewnie sprzęgło już się kończy. Natomiast wczoraj (dosłownie wczoraj, bo przedwczoraj jeszcze była totalna cisza) podczas stania w korku zauwazyłem coś niepokojącego. Gdy stałem z wciśniętym na maxa sprzęgłem, czy to na luzie, czy na biegu była cisza, gdy sprzegło jest całkowicie puszczone równiez jest cisza. Natomiast gdy wcisnę sprzęgło tak na 1/3-1/2 głębokości to zaczyna się stukanie, które dobiega najprawdopodobniej ze skrzyni.
Gdy auto było rozgrzane, to dźwięk był donośny, natomiast na zimnym był cichszy.

I teraz zagwozdka - czy jest to dwumasa czy tylko łożysko oporowe?

Czytałem dosyć sporo o tym i 90% ludzi twierdzi że to dwumasa, reszta, że tylko łozysko oporowe. Nie mam przekonania, czy to dwumas siada, ponieważ:
- brak drgań podczas przyspieszania,
- brak stuków podczas gaszenia/odpalania,
- brak szarpania na niskich biegach/obrotach.
Ogólnie ze wszystkich objawów kończącej się dwumasy u mnie nie ma ani jednego (tak mi się wydaje), bo stukanie przy operowaniu sprzęgłem powinno być raczej niezależnie od głębokości wciśniętego sprzęgła, natomiast u mnie stuka tylko i wyłącznie na cześciowym wciśnięciu pedału.

Może są tu bardziej tęgie głowy i będa w stanie doradzić.

Pozdrawiam

Nie słysząc/czując tego pod nogą nikt nie określi tego. Ktoś kto ma doświadczenie raz naciśnie sprzęgło i będzie wiadomo.

Ok, tak czułem, że i tak wizyta w warsztacie mnie nie ominie. Dzięki

Dodam tylko dla potomnych. Wizytę w warsztacie jednak ominałem, natomiast wymieniłem calutki komplet - koło dwumasowe, tarcza sprzęgła, docisk sprzęgła, łapa wysprzęglika i łozysko oporowe. Wjechał komplet LUKa.
Sprzęgło wiedziałem, że mam do roboty, a ja wyznaję zasadę, że jak już rozbierać, to wymieniać całość. Zwłaszcza, że na liczniku już 315kkm a dwumas ze sprzęgłem (jak się okazało) jeszcze oryginał z 2003 roku.

Wszystkie w powyższych objawów zniknęły. Podczas zmiany biegów nie szarpie, podczas wciskania sprzęgła nic nie stuka.

Dodatkowo wymieniona łapa wybieraka (niestety miałem pecha i pękła podczas wbijania jabłka lewarka) - nowa w ASO 195zł więc bez tragedii. Do tego cały zestaw tulejek wybieraka (również z ASO, koszt 265zł) i lewarek w kabinie stoi sztywno jak... no, chyba wiadomo

Stare koło dwumasowe było już strasznie rozklekotane, a łożysko oporowe pod palcem było szuć szuranie zamiast gładkiego obrotu, więc zakładam, że jedno + drugie i objawy były jak pisałem w pierwszym poście

chwala Ci za podzielenie sie

Znam ból, gdy ktoś szuka rozwiązania na necie i widzi, że ktoś ma identyczny problem, a nie ma w temacie rozwiązania.
Dlatego jeśli problem udaje mi się rozwiązać, to staram się zawsze opisac moje doświadczenia i spostrzeżenia, tak żeby możliwie ułatwić to innym

Jako ciekawostkę wrzucam filmik ze stanem dwumasy podczas demontażu. Jak widac opiłków też było już sporo, więc kwalifikowała sie ewidentnie do wymiany.

to juz wiem jak wyglada moja