Witam, szukałem tematu, lecz dosłownie żaden nie pasuje w 100% do tego co dolega mi.

Podczas odpalenia auta i tylko podczas hamowania na światłach obroty spadają po czym po chwili wracają do normy, dzieje się tak tylko i wyłącznie na zimnym silniku, auto ani razu nie zgasło.

U większości ludzi samochody albo gasną, albo falowanie występuje również na ciepłym silniku, w moim wypadku po osiągnięciu przez temp pionu wszystko chodzi super. Nie mam pojęcia od czego zacząć.

Auto ma LPG, lecz problem występuje tak samo na benzynie. BMW 316i

od wyczyszczenia przeplywomierza

Proponuje zacząć od diagnostyki, chyba, że masz dużo czasu i kasy na strzelanie.

scghost pisze: ↑21 paź 22, 11:06 od wyczyszczenia przeplywomierza

Zrobię to jutro i dam znać, dziękuje

maniek21112 pisze: ↑21 paź 22, 4:14 Proponuje zacząć od diagnostyki, chyba, że masz dużo czasu i kasy na strzelanie.

Dziękuje Ci za odpowiedz.
Kupie kabel w takim razie, zapewne dostanę w poniedziałek. Czy jesteś w stanie mi powiedzieć czego dokładnie szukać? Samych błędów?

Od tego zacznij, później ocena masy powietrza oraz pracy sond, to wiele mówi.

scghost pisze: ↑21 paź 22, 11:06 od wyczyszczenia przeplywomierza

Wyczyszczone, zero rezulatatu. Spróbuje tez sprawdzić dolot dymem, lecz nie wiem czy to cokolwiek da z uwagi, ze obroty kompletnie nie falują, tylko spadają podczas hamowania na zimnym.
Od biedy mógłbym z tym jeździć, lecz fajnie byłoby się z tym uporać.

maniek21112 pisze: ↑22 paź 22, 4:26 Od tego zacznij, później ocena masy powietrza oraz pracy sond, to wiele mówi.

Mechanik ostatnio mówił, ze to może być nawet głowica, lecz zrobił test i wyszedł perfekcyjnie, najbliższy termin jest za 2 tygodnie, a chciałbym sam spróbować się z tym uporać.

Całkowite zero błędów na ELM327 czy jak się to tam nazywa, muszę poczekać na przejściówkę Obd1 na obd2 bo inpa mi się nie łączy na samym OBD po nogami.

Mam również pytanie, czy może być to problem bezpośrednio z układem hamulcowym? Przypomniałem sobie, ze miesiąc temu miałem sytuacje: jechałem w trasę po godzinie i pół drogi peda hamulca zaczął chodzić strasznie luzno, po zgaszeniu auta i 30 minutach problem zniknął i już nie powrócił mimo tego, ze jeżdżę w miarę sporo, lecz nie na takie trasy.

Sprawdź przewody podciśnienia, prawdopodobnie masz nieszczelność w układzie podciśnienia.

maniek21112 pisze: ↑23 paź 22, 11:03 Sprawdź przewody podciśnienia, prawdopodobnie masz nieszczelność w układzie podciśnienia.
[

Czy jestem w stanie zrobić to sam? Jestem laikiem i nawet nie wiem o które przewody pod maska chodzi

Trop nieszczelnosci w układzie podciśnienia przy hamulcach bardzo odpowiedni. Bo falowanie masz przy hamowaniu jak dojeżdżasz do świateł.

Witam, w końcu znalazłem więcej czasu, a wiec:
- auto nie ma kata, cos tam czytałem, ze może to mieć wpływ, wiec zamontowałem emulator, błąd już nie wraca.
- przepływka wyczyszczona ponownie,
- była drobna nieszczelność
1. Uszczelka od bagnetu
2. Waż odmy idący od pokrywy silnika
Obie naprawione, nabijając powietrze w układ jest idealnie szczelnie, nigdzie nie ucieka, dymem tak samo.

Skasowałem adaptacje, problem jakby się unormował obroty spadają, ale nie trzęsie aż tak budą. Gdyby tak było od początku pewnie bym nie zwrócił uwagi. Oto dane z inpy.

maniek21112 pisze: ↑23 paź 22, 11:03 Sprawdź przewody podciśnienia, prawdopodobnie masz nieszczelność w układzie podciśnienia.

Myślałem o tym aby wziac plaka i na odpalonym psikac w różne wężyki lub okolice wtrysków aby sprawdzić czy coś się zmieni, jest to dobry i bezpieczny pomysł?