wydaje mi się że musiałby być to jeleń cisnący przynajmniej 80 na godzinę walący głową w bok, żeby podłużnice przestawić. Za mała masa i blach po drodze które amortyzują uderzenie... Myślę że mogłeś już takie auto kupić a teraz zacząłeś na to zwracać uwagę. Moje auto jes po kolizji z mostem i ledwo co naruszyły się podłużnice. (wg kompa do zbieżności chyba 8 mm cofnięte koło mam)

to mi na zbieżności z tego co pamiętam wyszło + - 2mm jakoś tak 2 razy była robiona


hmm dodam,że no nie był to teren zabudowany a prościutka 3km droga non stop prosta i była szarówka i coś tam EGR czyściłem na podwórku i mówię a przetestuje i przy uderzeniu miałem hmm 140/150km/h ale prędzej tak około 140km i sarna mi wyleciała prosto z lewej strony z krzaków biegła i strzeliła w bok bo kierunkowskaz ruszyło i wtedy wiem,że autem zaczeło rzucać na prawo i lewo bo miałem ją z przodu i ją ciągnałem z przodu ileś tam metrów tak,że wszystkie plastiki nadkola pourywałem

i co lepsze po wytarciu krwi na lewym błotniku ANI GRAMA WGNIOTKI NO NIC kompletnie tylko przedni zderzak potrzaskany,belka pod zderzakiem cała dobra tylko śruby belki znów te długie wykrzywione to było jak by dwa uderzenia wyleciała boku i nie waliła centralnie w błotnik tylko tak otarła się na samym rancie gdzie kierunkowskaz a reszte to uderzenie poszło z przodu bo aż ją podrzuciło i krew na szybę prysła]

i to by zrobiło,że jedna podłużnica jest wyżej a druga niżej? bo dodam strefa zgniotu na podłużnicy nie naruszona

nie ważne jeździj i ciesz się życiem z tego co piszesz masz wielkie szczęście. Jak byś przy takiej prędkości ja trafił przodem wywaliłoby poduchy i cały przód by poszedł pewnie razem z szybą. Gdyby ona trafiła w koło i wkręciłoby ją w nadkole rozerwało by ci pół auta... Wiec nie dąż tej podłużnicy

okej kolego

na razie spróbuje wszystko poskładać nie pasować idealnie itp i potem z tym do blacharza niech on ustawia i robi a na końcu lakiernik