Witam,posiadam E46 320i 2.2 170KM.Auto mułowate,gaz w podłoge,czuć jakby chciała iść a nie idzie.Dopiero po 3,5tys obrotów przyspiesza normalnie,pod kompem zero błędów i nie wiem co jest nie tak...Może coś z vanosem?

Może, ewentualnie któryś czujnik położenia wałka rozrządu z zamiennika.

Tak jak wspomniałem,na kompie brak błedów,nic nie stuka/puka,silnik nie gasnie...Jedynym problemem jest brak mocy na dole,do 3,5 tys chce jechać a nie może,tak samo jak wcisne gaz do dechy potem odpuszcze i znowu do dechy to przyśpiesza jak powinno

Co z tego, że brak błędów? Nie widziałeś niesprawnej części elektronicznej która nie wyrzuca błędu a nie działa jak należy?

To jak tu określić?Wymieniać po kolei jak leci i patrzeć w którym momencie jest porawa?

Komputer i ocena parametrów podczas jazdy, taka normalna sprawa.