Nie chodzi o diagnoze ale opisuje wszystko jak najdokładniej co zrobiłem... co zauwazyłem itd po to by moze ktos mialby jakies przemyslenia moze podobny przypadek,a nie postawił diagnoze bo tak sie nie da, ale jak kazdy by cos wtrącił ..ze a moze to a moze tamto a moze ktos cos podobnego miał,to mozna juz jakies wnioski wyciagnąc,no ale cóz...
Dokopalem sie gdzies do niemal identycznego przypadku ale temat sie urwal w momencie gdzie gosc mial cos jeszcze sprawdzic i napisac co i jak ale jiz nic nie napisal pewnie rozwiazal problem i mial w czterech literach podzielic sie,ja jak problem rozwiaze napewno sie tym podziele ale tez troche to zniecheca gdy nikt nawet palcem nie kiwnie zeby pomóc w naprowadzeniu na trop,czasem jakis pomysl moze wydawac sie głupi ale czesto sie okazuje ze wlasnie był trafiony w sedno.wiec jesli ktos ma jakąs mysl w temacie to mile widziane są podpowiedzi,tu wlasnie chodzi by nie wróżyć ale konsultować opisany problem w gronie forumowiczów