E46Forum.pl

Wymień oringi na nowe, takich wymiarów jak być powinny,

http://e46forum.pl/viewtopic.php?f=18&t=12851&start=10

w tym temacie masz odpowiedź jakie wymiary trzeba kupić, u mnie spokój od tamtego czasu

Chciałbym się podczepic pod temat gdyż posiadam ostatnio podobne problemy z moją świeżo kupioną betką.

Miałem przygodę ostatnio pojechałem w lekką trasę i po jakiś 50km wygotował mi sie prawie cały płyn ze zbiorniczka wcześniej przed podróżą trochę go dolałem nieodpowietrzyłem i wydaje mi się że za słabo dokręciłem korek więc już doszedłem że to mój błąd, lecz już wcześniej pojawiała mi się kontrolka niskiego stanu płynu chłodniczego więc był jakiś wyciek.

Oddałem auto do mechanika i ten nie potrafił jednoznacznie zdiagnozować ale powiedział że wycieka ze zbiorniczka i przez korek (zbiorniczek to jakiś tani zamienik) jednak nie wgłębiał się dalej w układ i nie szukał innych wycieków. NIe wiem jak on to uszczelnił ale próbowałem odkręcić ten korek żeby sprawdzić jak wygląda stan płynu po parudziesięciu kilometrach i jedynie troche poszło zasyczało i dalej nie moge odkręcić ;/ na zbiorniczku widzę że jest płyn na zewnątrz na tym rancie, zgrzewie oraz pod zbiornikiem jest troche mokro.

Mam pytanie czy w takim stanie mogę jechać w trase ok 300km, niby kontrolka się nie pali nie wiem czy ten wyciek duży wcześniej od kupna zrobiłem pareset kilometrów zanim się zapaliła. Zbiorniczek prawdopodobnie i tak bede musiał wymienić troche zły jetem że mechanik nie znalazł jednoznacznej przyczyny i naprawił tylko tak zrobił aby było i mówi żebym jezdzil i obserwował

Obawiam sie tylko czy moge jezdzic takim samochodem on mowi ze niby tak ale sam nie wiem

Jeśli chodzi o mój temat to doprowadzilem do suszy , tak jak pisalem wczesniej zalozylem oring wiekszej srednicy niz ori , dziś zeszłem do kanalu i od nowa zdemontowalem zbiorniczek , załozyłem oring ori średnicy i od razu wszystko lepiej sie spasowało. Z własnych zauważeń na przyszłośc przy tym problemie radze dwa razy sprawdzic czy zbiorniczek dobrze wszedł na ten plastikowy bolec ( Na zdjęciu zamieszczonym w temacie niestety za słabo siedzi-chociaz już więcej nie chciało wejsc - może wina wiekszego oringa , nie wiem ) .
Dzięki za wszelką udzieloną pomoc

Maciaseg pisze:Jeśli chodzi o mój temat to doprowadzilem do suszy , tak jak pisalem wczesniej zalozylem oring wiekszej srednicy niz ori , dziś zeszłem do kanalu i od nowa zdemontowalem zbiorniczek , załozyłem oring ori średnicy i od razu wszystko lepiej sie spasowało. Z własnych zauważeń na przyszłośc przy tym problemie radze dwa razy sprawdzic czy zbiorniczek dobrze wszedł na ten plastikowy bolec ( Na zdjęciu zamieszczonym w temacie niestety za słabo siedzi-chociaz już więcej nie chciało wejsc - może wina wiekszego oringa , nie wiem ) .
Dzięki za wszelką udzieloną pomoc

potwieddzila sie wina oringu. Jak byl za duzy to wcisnales jakos na chama i sie pewnie podwinął.

kacpercrow pisze:Chciałbym się podczepic pod temat gdyż posiadam ostatnio podobne problemy z moją świeżo kupioną betką.

Miałem przygodę ostatnio pojechałem w lekką trasę i po jakiś 50km wygotował mi sie prawie cały płyn ze zbiorniczka wcześniej przed podróżą trochę go dolałem nieodpowietrzyłem i wydaje mi się że za słabo dokręciłem korek więc już doszedłem że to mój błąd, lecz już wcześniej pojawiała mi się kontrolka niskiego stanu płynu chłodniczego więc był jakiś wyciek.

Oddałem auto do mechanika i ten nie potrafił jednoznacznie zdiagnozować ale powiedział że wycieka ze zbiorniczka i przez korek (zbiorniczek to jakiś tani zamienik) jednak nie wgłębiał się dalej w układ i nie szukał innych wycieków. NIe wiem jak on to uszczelnił ale próbowałem odkręcić ten korek żeby sprawdzić jak wygląda stan płynu po parudziesięciu kilometrach i jedynie troche poszło zasyczało i dalej nie moge odkręcić ;/ na zbiorniczku widzę że jest płyn na zewnątrz na tym rancie, zgrzewie oraz pod zbiornikiem jest troche mokro.

Mam pytanie czy w takim stanie mogę jechać w trase ok 300km, niby kontrolka się nie pali nie wiem czy ten wyciek duży wcześniej od kupna zrobiłem pareset kilometrów zanim się zapaliła. Zbiorniczek prawdopodobnie i tak bede musiał wymienić troche zły jetem że mechanik nie znalazł jednoznacznej przyczyny i naprawił tylko tak zrobił aby było i mówi żebym jezdzil i obserwował

Obawiam sie tylko czy moge jezdzic takim samochodem on mowi ze niby tak ale sam nie wiem

Nikt tu nie zagwarantuje ze dojedziesz bez problemu. Nie wiadomo co dokladnke sie tam dzieje i co zrobil mechanik. Teraz lampka sie nie pali, ale za 100km moze sie zaswiecic, do tego nie bddziesz mogl korka odkrecic. Przy zapowietrzonym ukladzie mozs robic sie wieksze cisnienie i dojść do uzzkodzenia.

Jechac 300km balbym sie jechac samochodem nie do konca sprawnym. Nie wiadomo tez jaka jest przyczyna, czy blachostka jakaś czy coś powaznie uzzkodzone.

Najpierw tdzeba "nareperowac korek" nowy duzo nie kosztuje, moze zbiorniczek trzeba wymienic, moze ktorys wąź lub krociec cieknie. Uszczelnic uklad. Pojezdzic w okolicy dla testow.
Pisales, ze to nowy nabytek?

Jechać 300 km z niesprawnym układem chłodzenia to nardzo duże ryzyko. Ja po zakupie, zrobiłem dłuższą trasę i okazało się, że mam nieszczelny zbiorniczek wyrównawczy. Na krótkich trasach wszystko było ok, ale po dluższej trasie wyszło, że zbiorniczek jest popękany i cieknie z niego. Wymieniłem na nowy plus wymiana płynu chłodzącego i jest spokój! Nie ryzykuj! Powymieniaj uszkodzone części i będzie dobrze! Powodzenia!

Nowy nabytek ,nowe koszta trzeba zrobić to tak jak powinno być zrobione ,a nie eksperymenty przeprowadzać. Możesz przez to pogorszyć sytuację i tym samym koszta chytry dwa razy traci Zlokalizuj wyciek i zrób to porządnie!!! Nawet jeśli masz jeść suchy chleb

Nom mam go może ze 3 tyg i take narazie obserwuje, właśnie najbardziej jestem zły że zostawiłem mu ten samochód żeby pozbył się przyczyny, mam budżet na naprawę samochodu doskonale wiem że po zakupie nowego samochodu zawsze coś trzeba zrobić a ja chce go doprowadzić do stanu abym był w miare pewny że jest ok, tylko ten mechanik maił go prawie tydzień i nic nie zrobił... uszczelnił ten zbiorniczek nie wiadomo jak, zalał płyn i mówi jezdzić obserwować a ja jestem w tym samym punkcie i jeszcze ta trasa mi wypadła.

Ten wyciek to ja zaobserwowałem już po odebraniu i zrobieniu paru kilometrów i dzwonie mówie że widze wyciek ze zbiorniczka że chyba trzeba wymienić a możliwe że się myle szkoda kasy wydawać na wymiany czegoś co nie potrzeba wolal bym usunąć rzeczywistą przyczynę, wydaje mi się że on powinien cały układ prześwietlić ja niestety jeszcze zbyt dużej wiedzy nie mam dopiero zaczynam się dokształcać za pomocą forum.

No ale zbiorniczek i korek i tak wymienie w tym tyg już czytałem że całkiem niezły jest ten Meyle nie wiem tylko jak z korkiem bo to ważna sprawa

Zbiorniczek mayle, a korek ori i będzie ok!

Tak to wygląda jak na moje nie fachowe oko, cieknie jak wół:





A oryginalny korek tylko w ASO można zamówić czy na BMWczęści lub w intercarsie (jaką on ma nazwe żeby było wiadomo że oryginalny ?)

Można i na części BMW lub w salonie koszt ok 80 zł ,będzie nabity numer katalogowy BMW
https://pl.bmwautoparts.net/pl/katalog/czesci/17_0141/KM66970/0/0/0/0/0 nr.7 ,co do zbiorniczka to się nie wypowiem bo nie wiem jaki jest dobry oprócz ori.Chyba gdzieś mam i zbiornik i korek ori mogę poszukać jak byś chciał .