Chciałbym opisać problem z jakim borykam się już dłuższy czas. Samochód gdy temperatura silnika pokazuje 0 lub niewiele ponad ciężko pali. Być może by mnie to bardzo nie ruszało gdyby nie fakt,że czuć w tym czasie,że samochód się " dusi " jakby chodził na mniejszej ilości cylindrów, do tego pojawia się na liczniku ikonka kontroli trakcji oraz ręcznego ( dodam,że znika przy temperaturze nominalnej, ale to niżej). Na samym początku wydawało mi się,że świece zapłonowe są tego przyczyną, zostały wymienione wszystkie, po czym większość błędów z owego zdjęcia zniknęła odnośnie zaworów, później zająłem się elektrozaworem. Niestety ten problem cały czas się pojawia. Gdy silnik osiągnie nominalna temperaturę to przy wyłączeniu i załączeniu zapłonu wszystkie sytuacje znikają, nie pali ciężko, ma moc oraz kontrolek brak. Pisze tu, bo szukam pomocy gdyż nikt nie do końca wie cóż to może być. Wyszukałem podobne tematy gdzie pojawiały się objawy ciężkiego rozruchu,ale nigdzie nie było opisane,że pojawiają się również kontrolki jak i słabsza moc. Przez półtora tygodnia bez użytkowania odpalił normalnie za pierwszym strzałem.Liczę,że ktoś miał taki przypadek i podzieli się opinią jak i pomocą. Wedle niektórych tematów być może jest to czujnik położenia wałka rozrządu, pompa paliwa a nawet parownik od gazu, gdyż samochód posiada instalację LPG. Liczę na opinie. Dziękuję.
M54B25 + LPG STAG.
cosmosschwarz