Witam mam problem z odpalaniem silnika w 316 nie jest to typowy problem jak mozna zobaczyc na yt po wpisaniu 'E46 nie odapala" Tutaj sytuacja jest bardziej mysle ze skomplikowana. Od ostatniego czasu zdarzało się ze wstając rano akus był rozładowany do 0, myślałem ze to była wina transmitera podlaczonego do gniazda. gdy problem wrócił to zauwazyłem ze zawsze wtedy gdy samochod na noc nie był zamkniety na klucz, jak sie okazało to było mylne bo to zbieg sokolniczości. Teraz stoi 4 dzień i nie odpala. Wsiadam po nocy ładowania Aku samochód odpali wejdzie na moment na swoje obroty i po 1 sekundzie gasnie, potem rozrusznik nie kręci tylko tyka. Sprawdzałem pobór aku po ściągnięciu klemy Masy i wykazało 1,50A i powoli spadało. Wczoraj udało sie odpalić ale tak jak by "na jedną świece" silnik chodził bardziej jak boxer niz bmw. Odpaliłem drugi raz i chodził juz normalnie. Rano wstałem po całej nocy gdy aku był odłączony, odpalił wbił na obroty i po 1 sekundzie znowu zgasł a potem znowu tykanie. Pytanie brzmi czy to rozrusznik? Wadliwy rozrusznik może pobierać prąd z aku i tykać oraz nie odpalac. Ale żeby silnik gasł po 2 sekundach po odpaleniu? Dodam że po kilku próbach odpalania wali benzyną - moze ktos mial podobny problem z takimi samymi objawami. Bo na ta chwile moze to byc alternator rozrusznik pływak, pompa paliwa, czujnik wału rozrządu itd tyle wyczytałem co ludzie mieli podobny problem.

Do ilu spada napięcie podczas rozruchu? Na kablach od innego auta odpala?

Napiecie bede musial sprawdzic w sobote na spokojnie. Próbowałem od innego auta raz i też ciężko było, rozrusznik nie kręcił tylko cykał.