Cześć,

Zabrałem się dziś do wymiany uszczelki pod pokrywą zaworów w M57, jednak po zzrzuceniu kolektora dolotowego okazało się że to nie z pokrywy cieknie a gdzieś niżej. Po dokładnym obejrzeniu silnika wydaje mi się że poci się między głowicą a blokiem silnika. Niestety praktycznie wszystko jest zabrudzone w oleju i trudno to jednoznacznie stwierdzić. Prośba o pomoc w interpretacji wycieków i podpowiedź co dalej. Głowica jest czysta ponieważ ją czyściłem benzyną ekstrakcyjną, ogólnie to wszystko było zalane w oleju, kiedyś na pewno lało się też spod kolektora, ale uszczelki zostały wymienione i wydaje się być w tym miejscu szczelnie.

Masz zaślepki aluminiowe w kolektorze zamiast klapek? Często z nich właśnie leci. Kolektor dokręcony odpowiednim momentem czy na czuja?

Tak, zaślepki są aluminiowe. Kolektor dokręcony momentem, jednak dwie szpilki są aktualnie zerwane. Przedtem były wszystkie szpilki dokręcone z momentem i było to samo.

Tak, zaślepki są aluminiowe. Kolektor dokręcony momentem, jednak dwie szpilki są aktualnie zerwane. Przedtem były wszystkie szpilki dokręcone z momentem i było to samo.

To wywal ten szmelc, znajdź fabryczne i usuń je, zaślep otwory i ciesz się suchym silnikiem, tak mam od przeszło 10 lat.

ja mam aluminiowe założone z 2lata temu i wszystko ok ale o ile pamięć mnie nie myli to pisało w aukcji wtedy,że oringi są vitonowe i sucho a ściągałem kolektor nieraz