Witam
Wczoraj zainstalowalem sobie w mojej bawarce cb i juz mialem sie nim chwalic na forum jak to pieknie zrobilem a tu duupa. Po przekreceniu stacyjki swieca sie kontrolki i cb dziala. Uruchomie silnik i cb dziala, ale jak rusze i przejade kawalek to cb sie wylacza i juz nie idzie wlaczyc, dopiero trzeba wylaczyc silnik i sie cb zalaczy po przekreceniu kluczyka :/
Plus wlutowalem w zielony przewod w kostce pod kierownica (tak jak to zrobil goryl) a mase wlutowalem do czarno niebieskiego przewodu w tej samej kostce obok tego zielonego? Czy mozliwe jest ze po ruszeniu autem masa zanika dlatego cb gasnie?
Dodam jeszcze ze po calej operacji z cb swieci mi sie kontrolka poduszek.

Na 10 stronie jest ta kostka pokazana http://e46forum.pl/viewtopic.php?f=28&t=11764&start=90
Pomozcie fachowcy !!!!

daj na probe mase do budy i bedziesz mial jasnosc sytuacji. Bo na pierwszy rzut oka to wyglada na to ze problem jest wlasnie z masa ktora znika...

Wszystko dziala.
Bede mial dostep do kompa to opisze sytuacje.

Wszystko juz hula.
poprostu w kablu do ktorego podlaczylem + zanika ten plus jak silnik dostanie obratow. Myslalem, ze jak przekrece stacyjke i odpale silnik i radio dziala to wszystko jest ok. I tak wlasnie zrobilem, poskladalem wszystko i poszlem do domu. Na drugi dzien jade a tu zonk radyjko sie wylaczylo.
Wyglada na to ze plus w tym przewodzie byl tylko do uruchomienia silnika..
Zabezpieczylem te kabelki i wszystko przepiolem do radia. Teraz mam plus i mase z radia i to jest chyba najlepsza opcja! Radyjko hula az milo

To teraz podepnij tam też ringi ale przez wyłącznik dla bezpieczeństwa i wygody

MisiuRider pisze:w kablu do ktorego podlaczylem + zanika ten plus jak silnik dostanie obratow

To widocznie dałeś do innego kabla niż ja bo u mnie takiej sytuacji niema i nie było ani razu ale super że sobie poradziłeś