gwoli ścisłości, jeśli już chcesz być taki "akuratny", to pisz obiektywnie. Różnica w kosztach między R4 i R6, to nie tylko "kapka" oleju, jak sugerujesz wyżej:yampik pisze:Hmmm
Tak w roli jasności.
Hamulce itp. inne są w 3.0/reszta silników a nie w R6/R4...
Filtry itp. kosztują podobnie.
Zasadnicza różnica jest w ilości oleju.
- ilość oleju to minimum 2l więcej
- ilość płynu układu chłodzenia to minimum 2l więcej
- więcej świec, więcej cewek zapłonowych
- obsługa vanosa/vanosów czy innych valvetroniców (kosztowna impreza)
- wchodząc głębiej w silnik to sporo więcej zaworów, dwa wałki rozrządu itd. (w przypadku ewentualnego remontu)
Filtry faktycznie będą kosztować podobnie, o ile nie tyle samo. Nie wiem jak się sprawa ma z częściami typu odma+przewody, DISA, krokowy. Sprawdzać mi się nie chce, ale strzelam, że będą nieco droższe niż do R4.
Nie wspominając już o wyższym spalaniu, które mimo prób zakłamywania rzeczywistości przez użytkownikow R6stek, będzie sporo wyższe. Tylko błagam nie zaczynaj, że R6 pali tyle co R4, bo umrę ze śmiechu Frajda owszem jest większa, dźwięk R6 też miły dla ucha, ale kosztem czegoś, czy tego chcemy czy nie.
Warto też wspomnieć o wyższej składce OC czy tam OC/AC. Ja za swoją 318 płacę za rok aktualnie 623 zł, gdzie mam praktycznie opcję "golas", czyli samo OC. Kwota z poprzedniego roku, do września br. Po podwyżkach prawdopodobnie dostane wycenę ok. 900-1000 zł. Ile w takim razie zapłaci użytkownik R6? Zdecydowanie więcej.
Odnoszę się do swojego M43tuB19 (R4) w stosunku do wszystkich R6 (poza 3.0). Sumując wszystko powyższe jednorazowo może i nie odczujesz wyższych kosztów jeżdżenia R6, ale w perspektywie czasu na milion % uzbiera się ładna sumka. Czy warto? Trzeba to pozostawić subiektywnej ocenie każdego z osobna.
Reszty nie komentuję, bo zakładanie tematów o przelotach, sportowych filtrach i zimnych dolotach jest tak samo komiczne w przypadku właściciela R4, co R6. Gra nie warta świeczki
pozdro