No proszę Cię. Tak dyskutować nie będziemy. Na te 40km zakładasz dojazd i spokojnie jedziesz w bezpieczne miejsce. Po drodze dzwonisz do pierwszej lepszej mobilnej wulkanizacji. Gość dociera busem z całym sprzętem do Ciebie (a jak powiesz jakie masz opony to weźmie ze sobą coś we właściwym rozmiarze). Działają 24/h - w Wawie (testowałem w przypadku szwagra auta) jest taniej niż w stacjonarnych serwisach. Jak taniej - ano tak bardzo taniej, że jak po kuku (szwagier miał wyjątkowego pecha - kapeć w przerwie międzyświatecznej w drodze do domu, zmiana na zapas i drugi kapeć po dojechaniu na miejsce już na zapasie) szwagier kupował komplet nowych letnich to zamówił opony z sieci do domu i umówił gościa z dojazdem pod dom na montaż tych opon.
Dziś podobne serwisy są tak łatwo dostępne, że zasłanianie się niedostępnością/późną porą/świętami już nie działa. A i ceny ze względu na konkurencję (oraz brak utrzymania lokalu) są bardzo przyzwoite.
Wymienić można dojazd na nowy. Nic nie stoi na przeszkodzie by utrzymywać również i jego we właściwym stanie.
Ja Ci będę kibicował w znalezieniu sposobu na pełnowymiarowe koło jednak - wyłącznie dla zasady - argumentacja mnie nadal nie przekonuje