Witam, od jakiegoś czasu borykam się ze zbiorniczkiem szukając wycieku, wszystkie oringi powymieniane na wężach
bylo chwile spokoju i nagle znowu zaczęła gubić płyn, tym razem widać go zaraz pod korkiem na tej „podstawce”, tam gdzie jakiś czas temu wcześniej tez widziałem i teraz pytanie czy zbiorniczka już szlak nie trafił i gdzieś na zgrzewie puszcza? niżej zdjęcia z ta „podstawka” gdzie zebrał się płyn

https://e46forum.pl/images/upload/1d8b91cec7929e855b7970c8b9c3b725.jpeg

https://e46forum.pl/images/upload/42bfe985c085e9a15180f4ec7c15f37f.jpeg

raczej leci z odpowietrznika albo na łączeniach z chlodnica

Jaki o-ringi kupiłeś? Vitonowe czy zwykłe? Zdemontuj puszkę filtra powietrza, wyczyść dokładnie zbiornik, odpal silnik i obserwuj skąd leci. Zapewne o-ringi puściły, jak dałeś zwykłe to na 100%.

Czołem,

Mój scenariusz był taki, że pewnego czasu puścił mi oplot w tym wężu od termostatu do zbiorniczka i on strasznie spuchł - więc wymieniłem górny wąż - zaczęło się robić mokro jak u Ciebie. Potem wymieniłem korek - jak się okazało ten korek widział jeszcze fabrykę - to samo. Podejrzewałem to łączenie z tym wężykiem gdzie masz śrubę do odpowietrzania (a był dociśnięty) - dopiero wymiana zbiorniczka pomogła.
Wkręciłem dla czystego testu później stary korek po wymianie - po miesiącu nadal sucho.
Może akurat masz to samo co ja - paradoksalnie szczelny zbiorniczek, ale jakimś cudem uszkodzone wejścia na przewód górny chłodnicy po stronie zbiorniczka.