No i trafiło na mnie, turbo wygląda na to że padło.
Opis sytuacji :
Wracam do domu, chce wyprzedzić . Strzał i brak mocy.
Dojechałem tak do domu, silnik zgasł.

Na osłonie całkiem spora kałuża oleju, w silniku ubyło pół stanu oleju. Po założeniu przewodu, co jakiś czas traci moc, kopci i telepie się.
Moja diagnoza olej w IC, padnięte turbo.
Olej poszedł do układu i wyrwało rurę

Mam rację ?

Turbo wyjęte. Ośka krzywa, opiłki po stronie gorącej, olej wszędzie ale przez silnik nie przeszło. Turbo do regeneracji....

Wszystko wymyte. Oleju za wiele nie było, EGR suchy.
IC wyciągamy od spodu, dwa wkręty i mamy go w rękach. Przy okazji warto wywalić śmieci z pomiędzy.

Turbo faktycznie wychodzi dołem, ale mnie się nie udało wyjąć i musiałem odkręcić łapę silnika

Napisz jeszcze kto będzie robił turbo o ile będzie i finalny koszt

Szkoda że żadnego DIY nie zrobiłeś z demontażu no ale i szkoda że turbo padło. Podaj konkretne informacje dla potomnych z przebiegu regeneracji i kosztów

Fotek nie ma, bo olej wszędzie i nie miałem za bardzo jak robić.
Turbo robi się tu http://www.turbosprezarki.net/ Koszty to powiem wam jak już odbiorę.

Wszystko pięknie pomyte, czekam na turbo.

Miałeś jakieś wcześniejsze objawy, że turbo sie kończy ?

Ja sie podziele. Samochód nie stracił mocy (a przynajmniej nie na tyle, żeby dało się to wyraźnie zauważyć) ale przy wdepnięciu pow 3tyś obrotow zostawiałem za sobą zasłone dymną. Turbina początkowo "gwizdała" tylko na zimnym już w zakresie 1,5-2tyś obrotów a z czasem już "gwizdała" cały czas
Po rurach od ic i egr było widać, że turbina bierze sporo oleju, ic pewnie w nim pływał i oczywiście smród oleju z wydechu na postoju też czasami dawał po nosie.
Ja uznałem, że lepiej zapobiegać większym kosztom i oddałem turbine do regeneracji. Koszt 1600zł z pisemną gwarancją.
Po regeneracji nie kopci, nie gwizda, nie śmierdzi i aż miło wdepnąć :p

U mnie tez nie czuć spadku mocy, niby dmucha dobrze (pod kompem) ale puszcza olej w dolot.
Gwizdy kiedys bylo tez słychać 1,5 - 2 tys obrotów ale to bylo tylko czasami i zdarzylo sie pare razy.
No i pojawił sie niebieski dym przy 2000 Obr/min na postoju. W czasie jazdy nie wiem.

Objawów praktycznie nie było, dzień przed pojawił się obłok dymu po wdepnięciu gazu.
Turbo wczoraj odebrane, gwarancja na rok bez limitu kilometrów. Koszt regeneracji 850 zł w tym komplet uszczelek.

Mi majstry z kalwarii powiedzieli że bawią ich takie ceny bo 1100 zł to kosztuje zestaw naprawczy dobrej jakosci. Ja za regeneracje zaplacilem 1800-2000 coś tak... I teraz pytanie czy mam to zrobione super hiper ultra czy mnie nacieli:/