Gdybym miał na gwarancji to może i bym lał ,bo mam rozkodowany vin a w nim,że moja zdolna do jazdy na esterze oleju rzepakowego (RME) http://postimage.org/image/2pqk0yov8/

Jezeli nie chcecie jezdzic na opalowce to zrobcie sobie mixa. Troche lzejszych frakcji weglowodorow usprawni dzialanie przy niskich temperaturach. Paliwo nie bedzie tak szybko krzeplo. Zima zaleca sie nawet dodatek oleju opalowego do diesel'a.
Nie wiem czy ktos wie co to jest E85 - jest to paliwo benzynowe o skladzie 85% alkohol etylowy i reszta to benzyna. Wlalem to kiedys do A8 4.2 przy czym mialem pusty zbiornki. Auto zaczelo przerywac bo nie bylo ustawione na to paliwo. Przejechalem jakies 50 km i dolalem benzyne do pelna. Jakie bylo moje zdziwienie kiedy weszlo 17 litrow (spalanie 34 na 100). Przy takim miksie auto zachowywalo sie juz normalnie i nie bylo juz brakow zaplonu. Jezdzilem tak przez kilka miesiecy bez zadnych problemow, zrezygnowalem z powodu zuzycia paliwa. Spalanie podskoczylo mi na 17 litrow z 14 litrow. Po obliczeniu roznicy ceny wyszlo mi ze place tyle samo (E85 jest znacznie tansze niz benzyna) a musze czesciej wjezdzac na stacje (zawsze tankuje do pelna). Tak skonczylem swoje eksperymentowanie z E85. Gdybym tylko mogl zmienic mape paliwowa w aucie na pewno moglbym jezdzic na samymy E85. Jezeli chodzi o kalorycznosc Oleju opalowego to jest z tym roznie, niektore maja nawet mniejsza kalorycznosc od ON a niektore nieco wieksza. Poza tym nie sa to wartosci przekraczajace 5% wiec nie robilbym z tego teragedii. Jezeli Twoj recyrkulator spalin dziala tak jak powinien (skutecznie obniza temp spalania), chlodzenie silnika jest w porzadku to nie masz sie czym martwic. Jedynym problemem jest srodowisko naturalne. OO jest nieodsiarczony tak jak kiedys wiele lat temu ON i bedziesz sie przyczyniac do kwasnych deszczow. Ale wszyscy Ci ktorzy tym pala w swoich domkach i tak to robia.
Jeszcze jedno - przez to, ze obecne wymogi ochrony srodowiska wymusily na producentach odsiarczanie ON, producenci musza dodawac oleje zwiekszajace smarowanie. Te oleje z kolei sa w 95% odpowiedzialne za dymienie diesel'i (stad filtry czasteczek stalych itp). Oznacza to, ze po przebadaniu czasteczek stalych wydobywajacych sie z diesel'i stwierdzono, ze 95% jest produktami spalania tych wlasnie dodatkow wspomagajacych smarowanie. W tym przypadku stosujac OO zmniejszysz dymienie swojego diesel'a i zmniejszysz emisje czasteczek stalych - slyszalem ze te nanoczasteczki sa bardzo rakotworcze. Tym samym zmniejszysz liczbe zachorowan na to paskudztwo
Pozdrawiam

Właśnie i tu pojawiło się magiczne słowo nieodsiarczony. Jaki to ma wpływ na wtryskiwacze w M47 ? A jaki ma wpływ na pompowtryskiwacze w Audi czy CR w M47N ?

nie to znowu super ekspert irlandczyk ,moze ktos mu wytlumaczy ze smiglowce nie chodza na on ,

Ekspertow to masz w telewizji i sa oplacani przez koncerny paliwowe i wmawiaja takim wszystkowiedzacym jak Ty, ze nie mozna jezdzic na niczym innym tylko ambrozji z Olimpu. Nikogo nie namawiam tutaj do lania OO. Wrecz przeciwnie, ale jak ktos nie potrafi czytac to juz jego sprawa. Podobno nie trzeba byc ekspertem, zeby to umiec - juz w podstawowce mnie nauczyli

P.S. A co do smiglowcow to Cie zaskocze, bo to wlasnie one lataja na OO, czyli kerozyne, nafte czy jak kto lubi olej opalowy. I co teraz? Smiglowiec moze, a Twoja buma nie ?

Ciekawy wątek, prosimy o jeszcze
Co do koncernów paliwowych to się zgadzam z przedmówcą.. wciskają nam co chcą za pomocą mediów, które często sami opłacają. Moglibyśmy jeździć na wodorze już od dawna mieć gdzieś "złoto" pustyni arabskich.. ale ile osób by na tym straciło?.. gdzie by wtedy broń sprzedawali? etc. itd.

WitAce nie odpowiedziałeś na moje pytanie czy nieodsiarczony OO ma wpływ na układ zasilania silnika ?

Nie ma wplywu. Mialo wplyw na srodowisko dlatego wymusili na producentach odsiarczanie ON. Zasiarczony (tzn. normalna zawartosc siarki w ON) powodowala zwiekszona emisje tlenkow siarki, a co za tym idzie kwasne deszcze no i na pewno szybsza korozje ukladu wydechowego. Pokusilbym sie tutaj o stwierdzenie, ze odsiarczony ON ma gorszy wplyw na silnik ze wzgledu na zwiekszona produkcje czasteczek stalych (sadzy). Pisalem juz o tym wczesniej, ze dodatki, ktore wystepuja w nowoczesnych ON i musza wystepowac z racji tego, ze sie go odsiarcza i nie ma juz naturalnych dodatkow poprawiajacych smarowanie, wplywaja na nadmierna produkcje sadzy, co z kolei wymusilo na producentach aut stosowanie filtrow czasteczek stalych i innych tego typu wynalazkow. To nie sa jakies tam moje przemyslenia - wszystko co tu pisze wyczytalem w ogolnie dostepnych zrodlach. Pisza o tym nawet w wikipedii.

Polecam: http://en.wikipedia.org/wiki/Diesel_fuel

Jedyne o co mozesz sie martwic to uklad wydechowy, a szczegolnie katalizator. Z racji zwiekszonej zawartosci siarki zywotnosc, a przede wszystkim skutecznosc takiego kata bede mocno zredukowane.
Pozdrawiam

Tlenki siarki + woda zawarta choćby w powietrzu a jest jej sporo powoduje powstawanie choćby kwasu H2SO3 który jest kwasem żrącym napewno mniej niż kwas siarkowy VI ale jest i tu długotrwały kontakt z elementami silnika powoduje podwyższone ich zaużycie.

Woda przy temperaturze 600 stopni C ? Raczej para wodna, ktora jest natychmiast usuwana do ukladu wydechowego i dlatego tylko on jest narazony na nadmierne zuzycie. Ale co tam - zapewne kazdego wlasciciela bumki stac na wydech z kwasowki