Spróbuj może podpiąć inpa, bo to z czego korzystasz może nas w czymś mylić. Był błąd od sterownika silnika, tym tropem bym szedł i zajrzał do środka, może są zimne luty.

Tak, sprawdzam na inpie. Jestem przekonany że błąd pojawił się po wyjęciu bezpieczników przy kompie. Teraz nie wraca, jest czysto.

Jak czysto to jedyne co mi przychodzi do głowy to czujnik położenia wału, sprawdź czy w inpa jest jakaś reakcja obrotów przy próbie odpalenia, ewentualnie w ukrytym menu też są obroty, chyba test 7.3.

Więc sprawdziłem w opcji ukrytego menu (7.2) i podczas kręcenia, uparcie wskazuje 0000. Rozumiem że wartość podczas samego kręcenia powinna się zmieniać. Czyli teoretycznie czujnik. Z tym że czujniki sprawdzałem dwa, w tym jeden nowy. Także i wtyczka psiukana kontakt sprajem. Może w tym plastikowej skrzynce pod przepustnicą, do której idą wszystkie kable, coś się poluzowało..

Fakt, 7.2, tak powinno coś się pokazać, jakby był problem natury elektrycznej to byłby błąd a on widać po prostu nie wykrywa obrotów. Jakie masz wartości jak pomierzysz opór na tych dwóch czujnikach?

Jako że to czujnik Halla, to nie mam pojęcia jak to zrobić.

Generalnie tak, dziękuje serdecznie za pomoc. Problemem, owszem, był czujnik, ale nie jego awaria tylko niewciśnięcie do końca w blok. Dość niewyczuwalnie, dosłownie dziesiąte milimetra, ale to wystarczyło. Taka sama akcja wyszła potem z jednym z czujników od położenia wałków rozrządu, bez działającego vanosa idzie jak 1.8. Oczywiście za cały temat zabrałem się od dupy strony, wystarczyło się bardziej zainteresować się parametrami z inpy i wymienić jedną cewkę . Cóż, dopiero się uczę e46, po nastu latach z e30.

dobrze, że ogarnięte.

Moge podpowiedzieć można jeździć bez czujnika wałków raz zapomniałem podłączyć i tak pojechałem w drogę