Ja dość nieszczęśliwie rozpocząłem swoją przygodę z E46. Znalazłem całkiem ładny egzemplarz 318i Touring w Krakowie i wszystko szło gładko do podpisania umowy i zapłaty. Już jak chciałem odpalić samochód po zakupie pojawił się pierwszy problem. Rozrusznik działa a auto nie odpala. Okazało się, że spaliliśmy na jeździe testowej paliwo do dna i trzeba było dolać, aby ruszył. Ufff...

Niestety następnego dnia rano, już zatankowany samochód nie chce odpalić! Udaje się dopiero po 5-7 próbach (długich)... i tak za każdym razem. Jak już odpali to chodzi świetnie - równo, cichutko, choć obroty jałowe dosyć niskie - ok. 600.
Jesteśmy z rodziną na wakacjach w Myślenicach pod Krakowem, za trochę ponad tydzień wracamy do domu do Wrocławia - mam nadzieję, że uda się wrócić samochodem

Model 318i z silnikiem 2.0 143hp, N42B20A. Poprzedni właściciel twierdzi, że auto dość długo stało w garażu. Podobno również Vanos i rozrząd zrobione.
W czasie zapalania zauważyłem bardzo dziwne zachowanie wskaźnika temperatury płynu chłodzącego. Czasem wskazuje prawidłowo, czasem leci do samej góry, trzyma się tam chwile a potem wraca. Czasem na chwile pojawia się kontrolka silnika a obok kontrolka EML. Dzisiaj wieczorem mam nadzieję, że uda mi się podłączyć do diagnostyki i wtedy dam znać jakie błedy pokazuje. W okolicach Myślenic nie jest to łatwe - większość dobrze ocenianych zakładów na urlopie albo tuż po urlopie z kolejką samochodów na 2 tygodnie do przodu


Macie może podobne doświadczenia - może jakieś podejrzenia co może być nie tak? Ja zastanawiam się nad czujnikiem położenia wałka (silnik na rozruchu nie dostaje iskry bo czujnik wałka blokuje?), czujnikiem temperatury, może filtr paliwa dostał dużo śmiecia po odstanym paliwie, może zasyfiona przepustnica blokuje się przy rozruchu, może to valvetronic (oby nie)?
Może macie jakieś kontakty na południe od Krakowa? Na razie wszędzie gdzie dzwonię to terminy na za 2 tygodnie
