Witam

1. Mam taki problem nietypowy. Poprzedni właściciel prawdopodobnie za mocno kiedyś przykręcił świece na 1 cylindrze i teraz gdy chciałem ją wykręcić to okazało się, że kiedyś ktoś ją już próbował odkręcić i przekręcił cały gwint "sześcian", tak, że zamiast "sześcianiu" jest "okrąg" i nie da rady wogole już odkręcić świecy z silnika, bo nie ma za co. Jest po prostu tak rozjeżdzony, że powstał okrąg.

Co w tej sytuacji mogę zrobić, by ją wykręcić?

Na chwile obecna świeca raczej jest sprawna, ale pewnie kiedyś już taka nie będzie i nie dam rady jej wykręcić.

2. Druga sprawa jest taka, że świeca na 2 cylindrze też dawała spory opór, kręci się kawałek i potem już nie za bardzo i boje się mocnej kręcić by nie urwać. Co tutaj mogę zrobić? Popsikałem WD i zostawiłem na całą noc, może puści.

3. Pytanie dodatkowe poboczne. Cewki zapłonowe na 2 i 3 były tak jakby lekko mokre od połowy na 5cm do góry, ale wytarłem i nadal się dziwnie świecą i nie da rady tego domyć, jakby mokre od oleju, ale oleju tam nie było. Widać tylko jakis lekki nagar przy gniazdach świec jak poświece latarką. Świece na 3 i 4 wyszły bez problemu. Myślalem, że to coś podeszło z góry lub z dołu od świec, ale nie moge domyć. Co to może być? Cewki raczej sprawne. Kąty wyprzedzenia zapłony w normie. Komputer nie pokazuje błędów.

3. Trzecia cewka była lekko miejscowo dookoła gumy zardzewiała, dlaczego? I też zabrudzona patrz pkt 3.

Samochód nie robi problemów, nie daje znaków, że coś jest nie tak. Chciałem wymienić profilaktycznie świece i takie kwiatki.

Dzięki z góry za rady.

2. Trochę odkręć i minimalnie dokręć, tak rób aż będzie szła lekko.
3. Uszczelka pokrywy zaworów do wymiany.

Ad 1. Widziałem na sklepach internetowych wykrętaki nasadkowe do ukręconych śrub, ale tym nie złapie świecy. Da rade kupić gdzieś takie długie nasadki z dziura by wykręcić taki zjechany gwint? Widział ktoś może?

Info: świeca wykręcona specjalną nasadką pożyczoną od mechanika, gwint w głowicy ok.