Witam, jakiś czas temu po podłączeniu pod kompa wyskoczyły 2 błędy:

- 002850 DME: Variable valve gear - guide sensor
- 002852 DME: Variable valve gear - reference sensor

Jednak z autem nic się nie działo - tj. jechało normalnie, silnik chodził równo, więc odłożyłem w czasie naprawę tych błędów.
W czwartek po zatankowaniu przejechałem kilkanaście kilometrów i zapala się check. Bladość na twarzy i ciśnienie pewnie 300/200. Dzwonię do mechanika, a ten, że wyjątkowo jest zarobiony i dopiero w o poniedziałek mam dzwonić i umawiać się na wizytę
Teraz od 2 dni siedzę i czytam, co to może być, ale opiszę swój przypadek.

Po zapaleniu checku zauważyłem to:
- silnik zawsze po odpaleniu trzymał obroty ~700, teraz ponad lekko 1000
- coś syczy spod maski z lewej strony (stojąc przed maską): dźwięk jakby cały czas było zasysane powietrze - to mogło być od zawsze, a teraz jestem uczulony na róźne dźwięki, więc sam nie wiem
- spalanie na luzie pokazuje mi koło 10 litrów

Na moje oko wygląda, jakby coś się zacięło i nieprawidłowo sterowało silnikiem, ale to amatorskie domniemania jedynie

Miał ktoś podobne przygody z pięknym N42? Proszę o sugestie, co to może być, bo zaczynam się martwić

Na 99,99% masz padnięty nastawnik valvetronica.

Stuknięte fonem

Dziś byłem podłączyć BMW pod kompa wyszły mi takie błędy:
-2850
-2852
-2783
-285e
-272c

Te 3 ostatnio skasowały się i zniknął check, natomiast 2850 i 2852 zostały. Gość, u którego byłem nie ogarniał za bardzo tych silników, więc jedynie usunął te 3 błędy. Dalej muszę się udać do kogoś, kto ogarnia N'ki. W każdym bądź razie chyba nic bardzo poważnego go nie dręczy. Jeśli ktoś na tej podstawie wie, co to dokładnie, to będę wdzięczny, bo do mechanika dopiero gdzieś za 2 tygodnie się udam

Widzę że jesteś z Wrocka więc udaj się do nich
https://www.facebook.com/BMW-Expert-Motorsport-638627759588809/timeline/