Witam. Mam problem z moją e46 n42b18. Polega on na tym, że auto po nocnym postoju, TYLKO w temperaturze 0 lub niższej (kiedy jest cieplej problem nie występuje) zaczyna wariować. Odpala ładnie od strzała, pochodzi chwilę po czym zaczyna trząść budą, nierówne obroty, miga check engine po czym zapala się na stałe. Po zgaszeniu i ponownym uruchomieniu check już nie świeci, obroty jeszcze chwilę falują i wszystko wraca do normy. Jak już trochę pochodzi to jest w porządku i zachowuje się normalnie. Problem występuje tylko w niskich temperaturach. INPA pokazuje błędy: 2781 CDKPH nieśmiertelny błąd czujnika wałka ssącego (wymieniony), który występuje sporadycznie czy zimny czy ciepły już od jakiegoś czasu oraz błędy 274E CDKMD i 2744 CDKMD02 widoczne na screenach poniżej. Jeżeli chodzi o wypadający zapłon to wymieniłem świece na NGK i cewkę na 4 cylindrze BERU i na niewiele się to zdało. Być może ktoś z Was spotkał się z podobnym przypadkiem lub może wiedzieć o co chodzi z tym problemem na 4 cylindrze kiedy jest zimno, bo jedyne co mi się w związku z tym nasunęło to świece i cewka, które już wymieniłem. Ponadto dołączam screeny z INPY podczas pracy na biegu jałowym przy rozgrzanym silniku.

Ja bledy tylko mialem wypadanie zaplonu jak u Ciebie wypadal tylko na 4. Potem sporadycznie na 1. Oczywiscie tylko rano jsk zimny silnik. Cewki swiece wymienilem a okazalo sie ze walek mimosrodkowy wytarty troszke. Po wymianie wszystko ok.

Jest to możliwe, jeżeli chodzi o czujnik wałka to wyczyść i zamień miejscami elektrozawory.

Dzięki za odzew. Zastanawia mnie tylko dlaczego takie zachowanie z zapłonem na 4 cylindrze ma miejsce tylko przy temperaturze 0 i poniżej. Dzisiaj z rana było u mnie 1 albo 2 na plusie i wszystko ładnie chodziło. Odpalił bez problemu, później też było ok. Żadnych błędów, równa praca. Czy problemem może być pompa paliwa?
Temat z błędem czujnika położenia wałka ssącego nie występuje zaraz po odpaleniu ani przy każdej jeździe, raczej tylko jak go mocniej przegonię. Jakiś czas temu wymieniałem oringi na elektrozaworze, ale nie przyszło mi do głowy żeby zamienić je miejscami. Będę miał to na uwadze, bo pogoda teraz nie za bardzo sprzyja a ja mam auto pod chmurką.

Witam, mam podobny problem, czy udalo ci sie juz z diagnozowac w czym problem?

Nie. Błąd 2781 cdkph póki co nie występuje. Jeden z elektrozaworów nie był dostatecznie wciśnięty w gniazdo/otwór co prawdopodobnie powodowało wypadanie tego błędu. Sprawa wypadającego zapłonu jest w dalszym ciągu otwarta. Z czynności, które nie poskutkowały poprawą dla oszczędzenia Twojego czasu, nie pomogły:
-podmiana świec
-podmiana cewek
-wymiana wtrysku
-podmiana pompy paliwa
Planuję przeczyścić sprejem do kontaktów, wszystkie połączenia z cewki aż do sterownika, ale wydaje mi się że na tym się nie skończy. Nie mogę sobie pozwolić na rozbebeszenie samochodu bo jest mi codziennie potrzebny, ale prawdopodobnie nie obędzie się bez zdjęcia pokrywy. Wydaje mi się, że problemem będzie wytarty wałek mimośrodowy albo kulejący silnik Valvetronic.

Walek to chyba tez nie, bo przeciez tylko na zimnym takie cuda jak wypadanie, u mnie teraz chodzi spoko i git, ale jak temperatura spadnie to wypada zaplon, jak by to byla wina walka to chyba caly czas byl by problem a nie tylko wtedy gdy temperatura spada, przychodzi mi na mysl sterownik bo on moze zle czytac temperature z czujnika i moze daje nizsze obroty ssania i potem wariuje, jak bys znalazl problem to opisz, ja czekam na nizsze temperatury i wtedy moze bede szukac bo teraz to nie mam pomyslu gdzie szukac, ale tez jesli bede mial odpowiedz to napisze, pozdrawiam

Witaj,
Patrząc na wskazania z inpy masz gdzieś lewe powietrze. Dużo lewego powietrza, szukaj nieszczelności w odmie, w dolocie.
Odpal samochód i popsikaj PLAKiem albo zmywaczem do hamulcy i jeśli zacznie świrować to tam masz nieszczelność.

Możliwe, że powyższy pomiar z Inpy został wykonany w momencie zanim zobaczyłem, że telepawka silnika wytrząsła mi rurę/ przewód przepływomierza w miejscu gdzie jest złapana obejmą. Prawie całkiem spadła i chwilę tak jeździłem. Po jej założeniu po prostu poprawiła się praca przepływki bo przez chwilę myślałem, że szlag ją trafił. Auto do wypadnięcia zapłonu nie potrzebuje już mrozu. Mogą być też niewielkie temperatury dodatnie. Zapłon na 4 wypada tak mniej więcej ze 2-3 minuty po odpaleniu, kiedy jest zimny. Po nocy czy dłuższym postoju. Dołącza do niego sporadycznie wypadający już po dłuższej jeździe zapłon na 1 cylindrze. Odłączyłem na próbę wtyczkę od silniczka valvetronic przy mrozie -10, gdzie wiedziałem, że na bank wypadnie zapłon i błąd się nie pojawił. Zaświecił się EML, wyższe obroty. Przerzuciłem trochę internetu i objawy te zresztą tak jak sugerowaĺ dużo wcześniej kolega pixma wskazują na częstą przypadłość silników serii n42 czyli problematyczny wałek mimośrodowy. Albo wytarte krzywki, albo jest zwichrowany. Do tej pory nie mogłem sobie pozwolić na rozgrzebanie silnika, bo samochód był mi na bierząco potrzebny. W najbliższym czasie planuję ruszyć konkretnie ten temat.