Witam, w moim silniku n42 jest dziwna przypadłość -> na pierwszym biegu silnik jakby źle wkręcał się w obroty i są dość duże wibracje, tak jakby miał zaraz zgasnąć ( choć obroty nawet ponad 2,5 tyś ). Problem jest o tyle nie uciążliwy, bo muszę na nowo zasprzęglić, sprzęgło w podłogę puścić gaz i na nowo bujnąć auto,co jednak coś temu silnikowi dolega. Nie zawsze tak jest, ale jak już to jedynie na 1wszym biegu. Wcześniej miałem błąd czujnika wałka rozrządu ssącego, lecz go wymieniłem i auto zyskało z powrotem trochę mocy, lecz wibracje zostały. I teraz pytanie, co może byc nie tak? Chcę wymienić napinacz łańcucha (FEBI, bo ma podobno te same numery i niczym sie nie rożni od oem, oprócz ceny), czy to już jednak przestawiony rozrząd? Tak wiem, ze silniki n42 itp to parodia, ale moj jest zadbany, wszystkie wykresy są wzorcowe, bez najmniejszych odchyłek, sprawdzane przez najlepszego ( i najdroższego ) specialiste, który robi bmw już od kilkunastu lat i chciałbym ogarnąć i tą sprawe. Auto odpala normalnie, nie ma dziwnych charakterystycznych dźwięków (oprocz dizliwskiego rechotu na ssaniu przez 1-2 sekundy, ale to standard w tym silniku), wszystko szczelne, nigdzie nic nie cieknie, zalany olej 5w30 którego po wymianie nie ubyło nawet grama, a sprzęgło jest dobre i nie ślizga się. przebieg 177kkm

Mam nadzieję, ze w miare jasno opisałem swoj przypadek i nikt jeszcze nie zasnął przy czytaniu
Pozdrawiam

Jesli masz stary napinacz to i tak i tak musisz go zmienić jeśli chcesz jeździć tym samochodem, ale nie sądzę aby to pomogło, wydaje mi się, że będziesz miał przestawiony rozrząd, albo cos jest nie tak z układem valvetronic, np: przytarty wałek mimośrodowy.

Napinacz zamówiony, bo podobno jest wadliwy fabrycznie. Powiem tak: od zeszłego tygodnia do dziś ani razu nawet nie bujnęło silnikiem, a po wymianie czujnika wałka rozrządu ssacego zauważyłem ze ustał 1-3 sekundowy rechot przy odpalaniu...
Czy rozrząd przestawiony? Ciezko to stwierdzić, bo auto odpala normalnie równo, każde wykresy na cylindrach są wzorcowe ( sorry za brak zdjęć, ale nie mam lapka by szybko cyknąć ), ogolnie kazde wykresy w moim n42 sa wzorcowe, co zdziwiło niejednego który podłączał kompa elektrozawory byly sprawdzane i wyglądają jak nówki Jedynie od czasu do czasu źle się wkręca na jedynce i nie wiem od czego to zależy Jutro napinacz będzie, wymienię i sprawdzę jak auto się zachowa

O jakich wykresach mówisz?

Teraz to za bardzo nie powiem bo to było dobre pół roku temu Ostatni raz jak wpadłem do kumpla z inpą na kasowanie błędu czujnika wałka ssącego, to przy okazji sprawdziliśmy resztę funkcji inpy i wszelkie napięcia lambdy oraz wykresy na cylindrach były odpowiednie i równe sobie. W serwisie bmw zostałem pochwalony za moj silnik, bo u nich sprawne n42 to rzadkość Wybacz, ze nie pamiętam juz co tam dokładnie sprawdzane było - wiem ze od początku do konca sprawdzilismy i było wszystko dobrze oprocz tego czujnika ktory po skasowaniu błąd nie powracał

Wykresy w inpie? trochę dziwne to co piszesz, ale skoro serwis mówił, że masz sprawny silnik to pewnie tak jest

Chodzi mi o te "zielone paski, suwaki" oraz ich wartości Przepraszam, nie wiedziałem jak to inaczej nazwać Sam z jazdy nie odczuwam niczego niepokojącego oprócz tych drgań na jedynce, które czasami mi się przytrafiają. Serwis myśle ze jest sprawdzony przez niejednego, bo ludzie z Niemiec przyjeżdżają do niego, wczesniej był to warsztat Bosch Car Service, a teraz specjalizuje się głównie BMW Szef nieźle kasuje za usługi, ale za to jest miły, wiele doradził i widać ze zna się na tym co mowi... twierdzi ze mam szczęście ze nie trafiłem na mine jesli chodzi o ten silnik a nawet pytał się czy nie odsprzedam auta ( wtedy nawet nie zdarzyłem przerejestrować, bo zacząłem od wymiany olejów, filtrów itp )
Zobaczymy czy wymiana napinacza coś poradzi

Wymieniłem napinacz, niedługo dam odpowiedź jak się silnik sprawuje, jak sie wkreca i czy wibracje ustąpiły