3 miesiace temu wstawialem w swoim showroomie ten sam problem ze auto odpalic nie chce, problem powrocil i od paru dni auto to totalna padaka. Jadac z roboty nagle zaswiecily sie 4 kontrolki, 2 od trakcji + check + EML po czym jechalo jak padaka dojechalem do domu szczytałem błedy, w ten sam dzien chcialem zatankowac auto lecz nie udalo sie dojechac na stacje podczas wyprzedzania nagle auto "umarło" i schowalem sie za osobowke zjezdzajac zaraz do lasu po zgaszeniu auta nie dalo sie go odpalic przez dobre 30min juz mialo byc holowane a tu nagle auto odpala, standardowo kontrolka od plynu max w prawo auto kreci nie odpala, zostal podmieniony niebieski przekaznik przy DME lecz to raczej nic nie dało, auto stało 2 dni po 2 dniach czyli dzis dojechalem nim do roboty bez problemu kłopoty sie zaczely w drodze powrotnej gdzie pokonałem moze dystans 50 metrów i znow powtorka nagle kontrolki od trakcji + migniecie checka i EML zgasło i juz nie odpalilo pozostalo holowanie. Rozlaczalem wszystkie wtyczki oraz zapodalem kontaktem w sprayu lecz to nic nie pomaga. Sterownik pada?
maniek21112 pisze: ↑7 sie 21, 6:53
Jeżeli jest zasilanie to sterownik (warto do niego zajrzeć), masz odpowiedni program więc skorzystaj - zrób plan kontroli.
W aucie wkoncu wszystko chodzi nawet i poziomowanie lamp , zaczeło sie wszystko od licznika,błedow na kompie,lamp czujników i zas przeszlo na sterownik silnika, winnym był przerwany kabelek gdzies gleboko w wiazce prawdopodobnie podczas swapu naciagła sie wiazka.